Xavi żałuje straty punktów w Walencji: Stwarzamy szanse, ale nie potrafimy ich wykorzystać

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Xavi żałuje straty punktów w Walencji: Stwarzamy szanse, ale nie potrafimy ich wykorzystać
Lewandowski w ostatnim miesiącu wystąpił tylko raz.
Lewandowski w ostatnim miesiącu wystąpił tylko raz.TASR
Piłkarze Barcelony stracili kolejne punkty w sobotnim meczu 17. kolejki La Liga z Valencią. Panujący mistrzowie Hiszpanii jedynie zremisowali 1:1, wygrywając tylko jedno ze swoich ostatnich czterech spotkań ligowych. Zdaniem trenera gości, Xaviego Hernandeza (43 l.), drużyna zagrała bardzo dobre spotkanie, a on sam uważa te dwa punkty za stratę.

Blaugrana otworzyła wynik w drugiej połowie. Frenkie de Jong znalazł Raphinha w szesnastce, Brazylijczyk podał na drugą stronę do zupełnie niepilnowanego Joao Félixa, który trafił do pustej bramki. Gospodarze wyrównali jednak w 70. minucie za sprawą Guillamóna. Pomocnik uwolnił się spod opieki obrońców i uderzył precyzyjnie w prawy górny róg. W końcówce Ferran Torres lub Raphinha mogli zapewnić przyjezdnym trzy punkty, ale Mamardashvili uratował Valencii cenny remis.

Barcelona awansowała na trzecie miejsce w tabeli, wyprzedzając Atlético o punkt. Duma Katalonii traci cztery punkty do zajmującego drugie miejsce Realu Madryt i sześć do niespodziewanego lidera Girony, ale wszyscy trzej rywale mają mecz zaległy.

"Musimy być znacznie silniejsi w polu karnym przeciwników. Potrafimy stwarzać szanse, ale nie potrafimy ich wykorzystać i dlatego nie wygrywamy meczów. Wywozimy tylko punkt, z czego jesteśmy bardzo niezadowoleni" - powiedział Xavi.

28-krotny mistrz Hiszpanii niespodziewanie przegrał w zeszłym tygodniu w Lidze Mistrzów z belgijskim Royal Antwerp, ale Katalończycy już przed meczem byli pewni awansu. Ostatecznie zajęli pierwsze miejsce w grupie H i zagrają w fazie pucharowej po dwuletniej przerwie. Przedstawiciele klubu, w tym prezydent Joan Laporta, wyrazili swoje poparcie dla Xaviego przed spotkaniem w Walencji, które hiszpańskie media określiły mianem "finału".

"Jesteśmy z trenerem, to nie są dobre chwile dla żadnego z nas. Musimy być zjednoczeni, aby to odwrócić" - powiedział Pedri. Pomocnik nie był zadowolony z wyniku na stadionie Mestalla: "Każdy mecz, w którym nie zdobywamy trzech punktów jest dla nas ciężkim ciosem. Zrobiliśmy wiele rzeczy dobrze, ale nie strzeliliśmy więcej goli. Myślę, że nasza gra była znacznie lepsza niż w meczu z Gironą, w którym nie byliśmy dobrzy".

"Los Ches" po dwóch porażkach awansowali na 10. miejsce. "Włożyliśmy ogromny wysiłek i udało nam się zremisować. Jednak na boisku przeciwnika mamy problemy, nie radzimy sobie najlepiej" - podsumował strzelec jedynej bramki dla gospodarzy, który zadebiutował w wyjściowej jedenastce w tym sezonie LaLiga.

"Trener daje miejsce innym zawodnikom w drużynie, ale ja zawsze pracuję nad tym, by być dostępnym, gdy będą mnie potrzebować" - dodał Guillamón.