Cañizares: "Deco jest największym problemem Barcelony, a nie Xavi"

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Cañizares: "Deco jest największym problemem Barcelony, a nie Xavi"
Santiago Cañizares, były bramkarz reprezentacji Hiszpanii
Santiago Cañizares, były bramkarz reprezentacji HiszpaniiAFP
Odejście Xaviego Hernándeza z funkcji trenera Barcelony przeszło od zamkniętej kwestii do stojącej pod znakiem zapytania, biorąc pod uwagę aktualne wydarzenia oraz pragnienie klubu i kibiców, aby trener pozostał.

"Luis Aragones zakończył mistrzostwa świata 2006 i powiedział, że odejdzie, jeśli nie dotrzemy do półfinału. Drużyna odpadła przed ćwierćfinałem i po przemyśleniach zdecydował się zostać, a my zdobyliśmy mistrzostwo (Europy w 2008)" - przypomniał Santiago Cañizares w wywiadzie dla Radio Marca, wskazując na analogię.

Xavi był długo krytykowany zanim w styczniu ogłosił, że odejdzie z końcem sezonu. Jego drużyna zaczęła później notować coraz lepsze wyniki. Ostatecznie zdołała wzmocnić swoją pozycję w lidze, nawet jeśli Real Madryt jest już poza zasięgiem, a także zaznaczyć obecność w Europie.

"Dla mnie błędem jest podejmowanie pochopnych decyzji, ponieważ piłka nożna jest bardzo zmienna z niedzieli na niedzielę. Następna debata dotyczy tego, czy Xavi powinien być trenerem Barcelony. Jestem podejrzliwy wobec projektu, który chce wykonać Deco. Dla mnie Messim zarządzania w Barcelonie był Mateu (Alemany)" - dodał były hiszpański bramkarz.

Cañizares poszedł w kolejnych słowach dalej, mówiąc o tym, co Xavi znaczy dla drużyny Barcelony.

"(Prezydent Joan) Laporta ma coś fantastycznego w Xavim, który jest tarczą przed porażką, ponieważ jest legendą Barcelony. Szanujemy go, nawet jeśli go nie lubimy. Zarząd czuje się chroniony, mając Xaviego" - zaznaczał 54-letni dziś były golkiper.