Arda Guler, madrycki "Lamine Yamal", ponownie kontuzjowany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Arda Guler, madrycki "Lamine Yamal", ponownie kontuzjowany

Arda Guler doznał drugiej kontuzji w Madrycie przed oficjalnym debiutem.
Arda Guler doznał drugiej kontuzji w Madrycie przed oficjalnym debiutem. @realmadrid
Ogromne rozczarowanie w Valdebebas. Kiedy oczekiwano, że Arda Guler zadebiutuje, zawodnik doznał kontuzji lewego mięśnia prostego przedniego na ostatnim treningu przed starciem z Las Palmas i po raz kolejny będzie musiał odłożyć swój debiut jako gracz Realu Madryt. Ancelotti potwierdził, że zawodnik jest w pełni sił i znajdzie się w składzie, ale kontuzja zmusiła go do przełożenia oficjalnego występu w barwach Realu Madryt. Był to ogromny cios dla trenerów, ale przede wszystkim dla samego zawodnika. Jego absencja przedłuży się o kolejne trzy tygodnie.

To był długi i żmudny powrót do zdrowia, w tym operacja łąkotki w prawym kolanie, ale Ancelotti potwierdził, że młoda turecka gwiazda jest gotowa do rozpoczęcia oficjalnych meczów. Guler przybył do Madrytu latem z zaskoczenia i zrobił wrażenie, gdy tylko wszedł na boisko treningowe. Włoski trener, który nie widział go często przed podpisaniem kontraktu, był pod wrażeniem jego jakości, gdy zobaczył go na miejscu. Reszta sztabu szkoleniowego i jego koledzy z drużyny również byli zaskoczeni klasą młodego zawodnika z Fenerbahce.

"To jest w jego genetyce. Ma wielki talent" - powtórzył Ancelotti zapytany o niego. Jego pierwsze akcje w sesjach treningowych natychmiast wzbudziły podziw, a fani Madrytu chcieli zobaczyć w akcji jeden z największych talentów na świecie.

Guler, podobnie jak Lamine Yamal w Barcy, jest przyciągającym wzrok zawodnikiem, który łączy swoją skuteczność z wysokiej klasy umiejętnościami technicznymi i przebłyskami geniuszu, które urzekły trenera z Reggiolo. Turecki zawodnik wzbudził entuzjazm i podekscytowanie madridismo ze względu na potencjał, jaki drzemie w chłopcu, który nawet nie zadebiutował jeszcze oficjalnie w nowej drużynie.

Od jego podpisania minęły 83 dni i spodziewano się, że w środkowym meczu z UD Las Palmas Guler dostanie kilka minut przed swoimi nowymi fanami, jeśli okoliczności meczu na to pozwolą. Oczekiwania były wielkie, ale jego nowa kontuzja pokrzyżowała plany.

Teraz trzeba będzie popracować nie tylko fizycznie, ale i psychicznie z zawodnikiem, który oprócz jakości, wywarł wpływ swoją osobowością. "Nie zamierzam iść na wypożyczenie, chcę odnieść sukces i być gwiazdą w Realu Madryt" - powiedział turecki zawodnik, bardzo pewny swoich możliwości. Zdanie to olśniło wszystkich w klubie ze względu na stanowczość i pewność siebie, którą pokazał. 

Cierpliwość będzie teraz musiała być jego najlepszym towarzyszem. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, nie będzie to półtora miesiąca czekania, jak przy pierwszej okazji, ale będzie musiał wrócić do punktu wyjścia i czekać na nową okazję, gdy pech z kontuzjami minie.