Kallman znów strzela dla Finlandii, ośmiu piłkarzy polskiej ligi grało w poniedziałek

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Kallman znów strzela dla Finlandii, ośmiu piłkarzy polskiej ligi grało w poniedziałek
Zaktualizowany
Kallman znów strzela dla Finlandii, jak grali inni piłkarze Ekstraklasy?
Kallman znów strzela dla Finlandii, jak grali inni piłkarze Ekstraklasy?Profimedia
Zanim Polacy wybiegną na boisko w Kiszyniowie, piłkarze grający w Polsce pokazali się na europejskich boiskach. Kallman zaliczył gola, Ivanov asystę, a inni? W sumie na boiska wybiegło ośmiu piłkarzy znanych z polskich boisk.

W poniedziałek o 18:00 i 20:45 odbyło się aż 12 meczów kwalifikacyjnych Euro 2024. W tym tekście prezentujemy wybrane spośród nich: te, w których wystąpili zawodnicy na co dzień grający w Polsce.

Finlandia – San Marino 6:0

Choć w barwach Pasów zbyt rzadko wpisuje się na listę strzelców, to w reprezentacji narodowej Benjamin Kallman właśnie zanotował drugi mecz z rzędu z golem. Gol zawodnika Cracovii z 39. minuty był podwójnie polski, ponieważ asystował mu Robert Ivanov z Warty Poznań. Dla 28-latka była to pierwsza asysta w barwach narodowych.

Suomi pokonali San Marino wysoko i wspięli się (przynajmniej chwilowo) na pierwsze miejsce w swojej grupie kwalifikacyjnej. Gwiazdą meczu został bez wątpienia joker w talii trenera Kanervy, Daniel Håkans. Wprowadzony na ostatnie pół godziny pomocnik już po 14 minutach na boisku miał hat-tricka! W ekipie Finlandii na ławce rezerwowych pozostali Arttu Haskonen (Cracovia) i Richard Jensen (Górnik Zabrze).

Armenia – Łotwa 2:1

Ormianie na swojej ziemi potrafią sprawić problemy i Erewań w poniedziałek wieczorem oglądał wygraną nad rywalami znad Bałtyku. Z polskiego punktu widzenia to Łotwa jest bardziej interesująca. W podstawowym składzie na szpicy pojawił się Vladislavs Gutkovskis z Rakowa, który jednak kolejny raz nie wstrzelił się w meczu reprezentacji. Pozostaje bez gola od pojedynku z Andorą we wrześniu.

W poniedziałek "Gutek" zszedł już po godzinie gry, podobnie jak Andrejs Ciganiks z Widzewa. Obaj nie zanotowali najlepszego występu. Cały mecz – w roli kapitana – rozegrał w barwach Łotwy Kristers Tobers z Lechii Gdańsk.

Ponad godzinę, tyle że w innych okolicznościach, zaliczył na boisku Wahan Biczachczjan z Pogoni Szczecin. Ormianin zastąpił w 33. minucie kontuzjowanego Norberto Briasco.

Słowenia – Dania 1:1

Wynik zapowiadał się niemal sensacyjnie, gdy Słowenia wyszła na prowadzenie u siebie. Przed przerwą humory w Lublanie zepsuł niesamowity Rasmus Hojlund, który w trzech ostatnich meczach Danii zapisał na swoim koncie już sześć goli. I po raz trzeci nikt poza nim nie trafił dla Duńczyków, dlatego mecz skończył się remisem, pierwszą stratą punktów Danii w tych kwalifikacjach. Udział w remisie z Danią miał Erik Janza z Górnika Zabrze, który spędził na lewej obronie pełne 90 minut.

Anglia – Macedonia Płn 7:0

Jeśli mamy szukać jasnych punktów w występie Macedonii Północnej na angielskim Old Trafford, to zostaje nam chyba tylko fakt, że na 33 regulaminowe minuty na boisku pojawił się zawodnik Cracovii, Jani Atanasov. Przy Kałuży pokazywał się z niezłej strony, ale w Manchesterze wszedł na murawę już przy stanie 0:5 i ani on, ani cała reprezentacja z Bałkanów nie mieli szansy wiele zmienić.

Gwiazdami pojedynku byli bezsprzecznie Harry Kane z dubletem (otwarcie wyniku w 29 minucie i karny w 73 minucie) oraz Bukayo Saka z hat-trickiem (39, 47 i 51 minuta). Po jednym trafieniu dołożyli jeszcze Marcus Rashford (45) i Kalvin Philips (64).

Sprawdź wyniki pozostałych meczów kwalifikacyjnych!