Anglia dominowała w posiadaniu piłki, ale to Ukraina otworzyła wynik w 26. minucie za sprawą Ołeksandra Zinczenki. Jukhym Konoplia przeciął podanie z prawej strony, a pomocnik efektownie minął bramkarza Jordana Pickforda.
Ukraina nie grała u siebie, odkąd Rosja rozpoczęła inwazję na ten kraj w lutym 2022 roku - którą Moskwa nazywa "specjalną operacją wojskową" - a hałas tłumu na Tarczyński Arena we Wrocławiu był momentami ogłuszający.
"Myślę, że to dla nas niesamowity wynik" - powiedział Zinchenko. "Anglia to jedna z najlepszych drużyn na świecie i ogólnie spisaliśmy się bardzo dobrze".
Goście wyrównali tuż przed przerwą. Kapitan Harry Kane zebrał piłkę w środku pola i świetnie wypatrzył Walkera, który opanował piłkę i popisał się opanowaniem przy wykończeniu, zdobywając swojego pierwszego gola w reprezentacji.
Po wznowieniu gry podopieczni Garetha Southgate'a grali bardziej bezpośrednio i zaczęli stwarzać więcej szans. Groźnie strzelał m.in. Bukayo Saka, który jednak trafił w poprzeczkę.
Walker ubolewał nad niewykorzystanymi szansami swojej drużyny, ale powiedział, że remis na wyjeździe oznacza dobry wynik dla drużyny, która miała 11 prób w porównaniu do dwóch Ukrainy.
"Zdobyliśmy punkt z dala od domu i jesteśmy na dobrej pozycji w grupie, a to zawsze będzie trudne, ponieważ to dumny naród" - powiedział telewizji Channel 4.
"Wydawało mi się, że brakowało nam dziś trochę ostrej gry, ale czasami trzeba zdobyć punkt i iść dalej".
Po około 25 minutach Southgate zastąpił Jamesa Maddisona i Jude'a Bellinghama Philem Fodenem i Marcusem Rashfordem, ale żaden z nich nie był w stanie pokonać zdecydowanej Ukrainy, która po przerwie grała wyżej.
Anglia, która straciła zaledwie drugiego gola w kwalifikacjach, jest na szczycie tabeli grupy C z 13 punktami po pięciu meczach, a Ukraina z siedmioma po czterech. Remis w tym meczu oznaczał, że Anglia straciła pierwsze punkty w tej kampanii kwalifikacyjnej.