Jaylen Brown zanotował dla Celtics 30 punktów, natomiast Kristaps Porzingis 22. Liderem Knicks był Jalen Brunson, który zdobył 34 punkty.
"Kiedy przychodzi do faza play-off, to co było wcześniej, tak naprawdę nie ma znaczenia. Bezpośrednie pojedynki i ciężka gra będą się liczyć. Oczywiście ważna jest przewaga własnego boiska, to jest kluczowe. Jak przychodzi co do czego, musisz jednak wygrywać mecze koszykówki" – podkreślił Brown.
Zwycięstwo z Brooklyn Nets pozwoliło koszykarzom Minnesota Timberwolves zostać samodzielnym liderem tabeli Konferencji Zachodniej i o jedną wygraną wyprzedzić Oklahoma City Thunder. Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobyli Anthony Edwards – 29, a także Karl-Anthony Towns – 28. Dla Nets 18 punktów zanotował Cameron Thomas. Drużyna z Nowego Jorku poniosła czwartą porażkę z rzędu i obecnie zajmuje 11. miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej.
Koszykarze Orlando Magic również w sobotę pokonali na wyjeździe Detroit Pistons 112:109, mimo że żaden z zawodników nie zdobył nawet 20 punktów. Najwięcej – 15 – zanotował Paolo Banchero. Po stronie Pistons, którzy ponieśli już 48 porażkę w tym sezonie, najskuteczniejszy był Cade Cunningham – 26 punktów. Zespół z Orlando jest siódmy w Konferencji Wschodniej, natomiast ekipa z Detroit zamyka to zestawienie.