Pierwsza tercja była wyrównana, ale nieco lepiej wyglądali gracze Bruins, nie potrafili tego jednak udokumentować trafieniem. Goście również stwarzali zagrożenie, ale brakowało wykończenia.

Spotkanie rozkręciło się w połowie drugiej tercji. Po blisko 30. minutach gry gracze Bruins wyszli na prowadzenie. Autorem inauguracyjnego gola był Brad Marchand. Sześć minut później prowadzenie podwyższył Tyler Bertuzzi. Przy obu trafieniach asystował David Pasternak. Capitals zdołali odpowiedzieć jeszcze przed przerwą.

Trzecia tercja przyniosła jeszcze lepszą grę Bruins, którzy szybko podwyższyli prowadzenie na 3:1, a całe spotkanie wygrali 5:2. Było to ich 64. zwycięstwo w tym sezonie i ustanowili też nowy rekord w liczbie zdobytych punktów.

"Drużyna z Montrealu, którą prześcignęliśmy, rozegrała tylko 80 spotkań. Myślę, że 63 zwycięstwa w 80 meczach są trochę bardziej znaczące, ale i tak to dobry rok" –  powiedział trener Bruins Jim Montgomery. "Bardziej zależy mi na tym, że gramy we właściwy sposób" – dodał. 

Tomas Nosek przekazał: "Jeśli nie przejdziemy całej drogi i nie zdobędziemy tytułu, rekord nic nie będzie znaczył" – powiedział. "Będę go bardziej doceniał w miarę upływu czasu, ale nie teraz".

Hokeiści Boston Bruins zakończą zmagania w rundzie zasadniczej, meczem z Montreal Canadiens, którzy ustanowili dotychczasowy najlepszy wynik w 1977 roku.  Miśki pobiły w tym sezonie kilka rekordów, ale najważniejsze to liczba zdobytych punktów (133 pkt, poprzednik rekord 132) oraz liczba zwycięstw w jednym sezonie.

Bruins wygrali już 64 mecze. Do tej pory najlepszym wynikiem były 62 triumfy, które osiągnęli Detroit Red Wings w sezonie 95/96 oraz Tampa Bay Lightning w 18/19.