Gala XTB KSW 77 była bez wątpienia jednym z najlepszych wydarzeń tego roku. Sobotnie zmagania obfitowały w efektowne zakończenia i niezwykle emocjonujące starcia. Z tego powodu organizacja KSW postanowiła nagrodzić dwukrotnie większą liczbę zawodników niż zwykle.
Nokaut wieczoru
Federacja w tej kategorii nagrodziła aż dwóch zawodników. Jako nokaut wieczoru wybrano kopnięcie Bogdana Gnidko. Jego rywalem był Madalin Pirvulescu. Ukrainiec zakończył walkę w 38. sekundzie. Podczas swoich dwóch walki dla KSW, Gdniko spędził w klatce zaledwie 43. sekundy.
Drugą nagrodę za nokaut wieczoru otrzymał Patryk Kaczmarczyk, który najpierw ciosem na wątrobę naruszył rywala, a później wykończył go serią ciosów. Niemiec Pascal Hintzen nie miał szans w starciu z Polakiem.
Walka wieczoru
Tutaj federacja również postanowiła również wyróżnić dwie walki. Obie toczyły się o pas mistrzowski i były rozgrywane na pełnym dystansie. Pierwszą z nich był pojedynek Ivana Erslana z Ibgarimem Czużygajewem. Chorwat i Turek nie zawiedli, dali pokaz wielkiego heroizmu. Przede wszystkim Erslan, który kilka razy mógł zostać znokautowany przez rywala, ale wytrzymał nawałnicę ciosów i sam w piątej rundzie mógł pokonać Turka.
Drugą walką wieczoru wybrana została rywalizacja Sebastiana Przybysza i Jakuba Wikłacza o pas wagi koguciej. Było to zacięte widowisko, w którym sędziowie niejednogłośnie orzekli zwycięstwo pretendenta. Sebastian Przybysz stracił pas, a Jakub Wikłacz dał popis niewiarygodnej dyspozycji w parterze.
Poddanie wieczoru
W tym przypadku KSW również zdecydowało się nagrodzić aż dwóch zawodników. Pierwszym został Shamad Erzanukaev. Jego rywalem był Carl McNally. Polak poddał rywala duszeniem zza pleców i zakończył pojedynek w bardzo efektowany sposób.
Drugim wyróżnionym zawodnikiem za poddanie wieczoru został Michał Domin. Wykonał od duszenie trójkątne na Patryku Likusie i potwierdził swoją dominację w tym pojedynku, który stał na bardzo dobrym poziomie.