Wisła Kraków wygrała 5 meczów z rzędu. Biała Gwiazda wróci do Ekstraklasy?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wisła Kraków wygrała 5 meczów z rzędu. Biała Gwiazda wróci do Ekstraklasy?
Wisła Kraków po zimowym oknie transferowym punktuje znakomicie i pnie się w górę tabeli
Wisła Kraków po zimowym oknie transferowym punktuje znakomicie i pnie się w górę tabeliProfimedia
Wisła Kraków jest najlepszą drużyną w po zimowej przerwie na zapleczu Ekstraklasy. Biała Gwiazda w rundzie wiosennej wygrała wszystkie pięć spotkań i przesunęła się do strefy barażowej, mimo że zaczynała z odległej 10. pozycji.

Nowe rozdanie

Wisła Kraków przed wznowieniem rozgrywek przeszła sporo zmian. Jarosław Królewski został większościowym udziałowcem i przejął zarządzanie klubem, a Kiko Ramirez powrócił na Reymonta i objął funkcję dyrektora sportowego, odpowiedzialnego również za zimowe okno transferowe.

Kadra Białej Gwiazdy została odświeżona. Wprawdzie jako pierwszy dołączył Igor Sapała, ale był to transfer jeszcze sprzed przyjścia Hiszpana. Kolejne wzmocnienia pochodziły już z rynku hiszpańskiego. Do Wisły dołączyli Alex Mula, David Junca, Miki Villar, Sergio Benito i Tachi. Czterech z nich wystąpiło w 1. składzie w ostatnim meczu przeciwko Tychom. Pod koniec zimowego okienka Wisłę wzmocnił jeszcze James Igbemeke, który na zasadzie wypożyczenia trafił do Krakowa z Realu Saragossa.

Hiszpańską ofensywą po awans

Wisła rozegrała wiosną pięć spotkań w Fortuna 1. lidze. Ostatni z GKS-em Tychy mógł zakończyć się podziałem punktów, ale Biała Gwiazda imponowała grą. Ostatecznie wygrała po golu z rzutu karnego w doliczonym czasie gry.

Jednak jeśli spojrzymy na statystki, to były one miażdżące. Wisła oddała w tym meczu 28 strzałów, dla porównania Tychy 7. Aż 13 z tych strzałów było w światło bramki, podczas gdy tylko 2 takie oddali goście. Biała Gwiazda wywalczyła 11 rzutów rożnych, a goście nie mieli ani jednego takiego stałego fragmentu. Wisła była przy piłce przez 68% czasu.

Siłą ofensywy Wisły Kraków zostali Hiszpanie. Skrzydła obsadzone są przez Alexa Mulę i Mikiego Villara, na pozycji numer „10” operuje Luis Fernandez, a środkowym napastnikiem jest Angel Rodado. Cała czwórka rozumie się bardzo dobrze, ale liderem jest ten, który znajduje się w Krakowie najdłużej. Luis Fernandez ma na koncie 6 goli wiosną, a łącznie już 16 w tym sezonie i jest na czele klasyfikacji strzelców.  

Biała Gwiazda jest obecnie zdecydowanie najlepszą ofensywą ligi. Podczas pięciu spotkań strzelili aż dwanaście goli, są też jedynym zespołem, który wywalczył wiosną komplet punktów.

Wisła ma charakter, żeby walczyć o Ekstraklasę

Wisła Kraków wygrała pewnie i spokojnie pierwsze spotkanie na wiosnę. Przed własną publicznością pokonali Resovię 2:0. Był to dotychczas jedyny mecz, w którym zachowali czyste konto.

Po starciu z Resovią przyszedł wyjazd do Gdyni i to mecz miał dać odpowiedź na to, czy Wisła może włączyć się do walki o czołowe miejsca. Biała Gwiazda w pierwszej połowie wyglądała bardzo słabo, nie mogła stworzyć zagrożenia i przegrywała do przerwy 0:1. Druga odsłona przyniosła zabójcze 10. minut, które pozwoliły odwrócić losy spotkania i wygrać 3:1.

Podobna sytuacja miała miejsce tydzień później w Krakowie. Wisła przegrywała do przerwy z Odrą Opole, ale dzięki dwóm trafieniom Luisa Fernandeza wygrała 2:1 i pozostała na zwycięskiej ścieżce.

Najspokojniejsze spotkanie Wisła zagrała w Katowicach, ale tu znowu dominowała w drugiej połowie. Do przerwy było 0:0, a od 49 do 64 strzeliła trzy gole i rozbiła rywali, którzy zdołali odpowiedzieć jednym trafieniem. Biała Gwiazda wygrała 3:1. 

Ostatni mecz z Tychami był najlepszym, jaki wiosną zagrała Wisła, ale o wynik drżała do samego końca. Biała Gwiazda napierała na rywala od samego początku, ale brakowało im skuteczności, a świetnie w bramce spisywał się Konrad Jałocha.

Gdy udało się skruszyć mur w defensywie i strzelić na 1:0, to wtedy Wisła skupiła się bardziej na defensywie. Nie była to dobra decyzja, bo po rzucie karnym Tychy wyrównały, ale w doliczonym czasie Biała Gwiazda zdobyła zwycięskie trafienie.

Wygrać ze Skrą i pewnie wkroczyć w decydującą fazę rozgrywek

Ostatnim meczem przed przerwą na reprezentację będzie starcie ze Skrą Częstochowa, która była zdecydowanie najsłabszą drużyną w 1. lidze. Obecnie udało im się przełamać serię porażek i notują dwa zwycięstwa z rzędu. Pokonali 1:0 Podbeskidzie Bielsko-Biała i Zagłębie Sosnowiec. Dzięki tym wygranym Skra opuściła ostatnie miejsce i przesunęła się na 16. pozycję i traci tylko punkt do bezpiecznej pozycji.

Wisła Kraków zaczynała rundę na 10. miejscu i miała na koncie 24 punkty. Traciła do 1. miejsca 13 punktów, a do drugiej pozycji 10 oczek. Aktualnie dzięki znakomitej serii znajduje się na 4. pozycji i ma 39 punktów. Traci 6 oczek do Ruchu Chorzów i 8 punktów do liderującego ŁKS-u. Biała Gwiazda powoli przesuwa się w górę stawki, ale do końca sezonu zostało im 11 spotkań i to w większości z bezpośrednimi rywalami w walce o awans. To te mecze zadecydują o tym, które miejsce zajmie Wisła na koniec sezonu.

Pierwszym celem musi być zdobycie trzech punktów w pojedynku ze Skrą, ponieważ w najbliższej kolejce bezpośrednie starcie czeka ŁKS Łódź i Ruch Chorzów, więc Biała Gwiazda może odrobić stratę do ścisłej czołówki.