Mecz rozpoczął się od podania Huberta i ten gem nie układał się po jego myśli, ponieważ musiał bronić break pointa. Wtedy uruchomił swoją największą broń, czyli serwis, co pozwoliło mu utrzymać podanie. Węgier łatwo utrzymał swój serwis, a następnie przełamała Polaka. Hurkacz odrobił straty w ósmym gemie, ale nie potwierdził tego przełamania, za moment sam stracił podanie i Marozsan serwował po wygranie seta. 

Przyszło mu to z trudem, bo był to najdłuższy gem tego seta. Fabian wykorzystał czwartą piłkę setową, serwując asa i zmusił Huberta do odrabiania strat. 

Początek drugiego seta nie zapowiadał tego, że będzie taki jednostronny. Obaj pewnie wygrali swoje gemy serwisowe i było 1:1. Od tego momentu nastąpiła dominacja Polaka. Hurkacz dwukrotnie przełamał Węgra, a spotkanie zakończyło się wygrywającym podaniem Huberta. 

Decydująca partia w początkowej fazie była zacięta. Przy stanie 3:2 dla Marozsana nastąpiła niesamowita wymiana, która składała się z czterdziestu odbić, którą wygrał Polak, następnie bronił break pointa. Ponownie wtedy nie zawiódł serwis Huberta i był to zwrot akcji w tej partii. Wygrał on trzy kolejne gemy, w tym dwa przy podaniu Węgra, co dało mu zwycięstwo w całym meczu. 

Hubert Hurkacz o finał zagra z Amerykaninem, ale jeszcze nie wiemy którym. Dziś w ćwierćfinale zmierzą się ze sobą Ben Shelton i Sebastian Korda. Ten mecz wyłoni rywala dla Polaka. 

Wynik meczu: 

Hubert Hurkacz (16) – Fabian Marozsan 4:6; 6:1; 6:3.