Iga Świątek obronę tytułu podczas wielkoszlemowego French Open rozpocznie od starcia z jedną z kwalifikantek, które dostały się do głównej drabinki. Natomiast w drugiej rundzie być może zmierzy się ze swoją przyjaciółką, byłą liderką rankingu WTA, Naomi Osaką. Stanie się tak, jeśli Japonka pokona Lucię Bronzetti. 

Najtrudniejszą możliwą rywalką w trzeciej rundzie jest Weronika Kudiermietowa, a w czwartej Polka może trafić m.in. na Barborę Krejcikovą czy Jekaterinę Aleksandrową. Obie te tenisistki są bardzo daleko od swojej najlepszej formy. 

Schody zaczynają się od ćwierćfinału, bo tam może zmierzyć się z Danielle Collins, która w tym roku gra znakomicie, ale wydaje się, że na nawierzchni ziemnej przewaga jest po stronie Polki. Potencjalnie może grać również z Marketą Vondrousovą. W ewentualnym półfinale na Igę czeka starcie z Coco Gauff, Ons Jabeur, Jeleną Ostapenko czy Haddad Maią. Świątek uniknęła w swojej części drabinki m.in. Eleny Rybakiny czy Eliny Svitoliny, które są niewygodnymi rywalkami dla liderki rankingu. Z nimi może spotkać się najprędzej w finale tak, jak oczywiście z rozstawioną z numerem "2" – Aryną Sabalenką. 

Magda Linette zmagania w stolicy Francji rozpocznie od pojedynku z Liudmiłą Samsonową. Do tej pory grały ze sobą raz, a górą była Rosjanka, która w 2022 roku w ćwierćfinale turnieju Cleveland wygrała 6:4; 6:3. Gdyby Polka awansowała do drugiej rundy, to tam jej rywalką będzie Amandia Anisimova lub tenisistka z kwalifikacji. 

Magdalena Fręch zmierzy się z inną Rosjanką – Darią Kasatkiną. Obie tenisistki mierzyły się dwukrotnie i Polka nigdy nie wygrała. Kasatkina była lepsza 6:3; 3:6; 6:4 w Dubaju w 2019 roku oraz wygrała 6:3; 6:2 w Granby w 2022 roku. Jeśli Fręch wygrałaby z Kasatkiną, to w drugiej rundzie czekałoby ją starcie z Peyton Stearns lub kwalifikantką. 

Główny turniej French Open rozpocznie się 26 maja, a zakończy 9 czerwca.