Pierwszy trening na dużej skoczni w Trondheim był średni w wykonaniu Polaków. Najlepszy był Kamil Stoch (135.5m). Dawid Kubacki zajął 22. miejsce (123m), a Piotr Żyła był 26. (121m). Dużo gorzej spisali się Aleksander Zniszczoł (45. miejsce, 108m) i Maciej Kot (48. pozycja, 101.5m).
Ten trening był jednak kuriozalny pod względem rotacji belką. Skoczkowie zaczynali z 20., następnie była obniżana na 18., 16., 15. oraz 14. platformę, a seria zakończyła się na 16. Najlepszy okazał się Ryoyu Kobayashi, drugi był Stefan Kraft, a trzeci Timi Zajc.
Drugi trening ułożył się już zdecydowanie lepiej i było mniej zmian belek. Świetnie swoją szansę wykorzystał Aleksander Zniszczoł, który oddał najdłuższy skok (143 metry), czyli ponad pięć metrów dalej niż rozmiar HS. Po jego próbie belka została zmieniona z 18., na 17., a po kolejnym skoczku, którym był Daniel Tschofenig, obniżono jeszcze na numer 16.
Polacy oddali dość dobre próby. Piotr Żyła skoczył 132.5 metra z 18. belki, co dało mu 17. miejsce, Dawid Kubacki z tego samego najazdu uzyskał 133.5 metra, ale miał więcej odjętych punktów i był 23.
Słabiej spisał się ponownie Maciej Kot, który jako jedyny z Polaków i pierwszy skoczek w serii odbijał się z 16. platformy. On uzyskał 118.5 metra, co dało mu 36. miejsce. Kamil Stoch odpuścił swój skok w tej serii podobnie jak Giovanni Bresadola, Roman Koudelka i Stefan Kraft.
Ostatecznie drugi trening wygrał Aleksnader Zniszczoł, drugi był Michael Hayboeck, a trzecie miejsce zajął Daniel Tschofenig.
Początek konkursu o godzinie 16.