Sergio Perez otrzymuje formalne ostrzeżenie za nazwanie stewardów F1 "żartem"

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Sergio Perez otrzymuje formalne ostrzeżenie za nazwanie stewardów F1 "żartem"
Sergio Perez stracił podium z powodu kary za kontakt z Lando Norrisem
Sergio Perez stracił podium z powodu kary za kontakt z Lando NorrisemReuters
Kierowca Red Bulla, Sergio Perez, otrzymał formalne ostrzeżenie za nazwanie stewardów Formuły 1 "żartem" przez radio zespołu po tym, jak przyznali mu pięciosekundową karę podczas kończącego sezon Grand Prix Abu Zabi.

Sankcja zdegradowała Sergio Pereza z drugiego miejsca, za Maxem Verstappenem, na czwarte.

"Stewardzi to jakiś żart" – powiedział Perez na swoim okrążeniu spowalniającym. "Nie mogę w to uwierzyć. Byli bardzo źli w tym roku, ale to jest żart. To był naprawdę żart".

Stewardzi wezwali kierowcę na przesłuchanie po wyścigu i dali mu ostrzeżenie.

"Stewardzi wyjaśnili kierowcy, że nie mają nic przeciwko temu, że ktoś nie zgadza się z ich decyzjami, jednak komentarze, które sprowadzają się do osobistych obelg, stanowią naruszenie Międzynarodowego Kodeksu Sportowego" – napisano w oświadczeniu.

Zauważyli, że Perez złożył "prawdziwe i szczere przeprosiny" każdemu z nich, wyjaśniając, że wygłosił komentarze pod wpływem chwili i nie wziął pod uwagę, że zostaną one wyemitowane szerszej publiczności.

"Stewardzi zauważają również, że kierowca nie jest znany z wygłaszania takich komentarzy i zawsze z wielkim szacunkiem podchodził do przesłuchań" – dodali.

"Kierowca, menedżer zespołu i stewardzi odbyli konstruktywną dyskusję na temat używania i nadawania komunikatów radiowych zespołu".

"Sam incydent został również szczegółowo przeanalizowany z kierowcą i chociaż nadal nie zgadzał się z decyzją, stwierdził, że może zrozumieć stewardów”.