Asysta cenniejsza od gola – występ Piątka na wagę utrzymania Salernitany

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Asysta cenniejsza od gola – występ Piątka na wagę utrzymania Salernitany
Asysta cenniejsza od gola – występ Piątka na wagę utrzymania Salernitany
Asysta cenniejsza od gola – występ Piątka na wagę utrzymania SalernitanyProfimedia
Przełamanie przeciwko Empoli dodało pewności siebie Krzysztofowi Piątkowi. Polak zaliczył pełny występ w meczu z groźną Atalantą i w ostatniej chwili zaliczył asystę dającą zwycięstwo.

Gdy Krzysztof Piątek strzelał bramkę Empoli, ulga miała charakter czysto indywidualny. Jego zespół i tak przegrał mecz, za to polski napastnik odblokował się po półroczu posuchy.

Poniedziałkowy występ musiał zrobić dobre wrażenie na Paulo Sousie, który w sobotę ponownie postawił na Polaka od pierwszej minuty. Po raz pierwszy od pięciu spotkań, a to warto odnotować. W pierwszej połowie Piątek pozostawał prawie bez kontaktu z piłką, co jednak było skutkiem obrazu gry obu drużyn: Salernitana skupiała się na obronie.

W drugiej gospodarze z Kampanii doszli do głosu i szukali gola na wagę trzech punktów. W końcu nie po to zaliczyli 10 meczów bez porażki, by wciąż obawiać się spadku z Serie A. W strugach ulewanego deszczu, które wielu kibiców wygoniły z odkrytych trybun, udało się wyszarpać wygraną w doliczonym czasie gry. Antonio Candreva zgrał piłkę Piątkowi, ten oddał wychodzącemu na pozycję Candrevie piłkę do wykończenia.

Nie tylko tą akcją, ale całym meczem Piątek pracował na dobrą ocenę. Polak dwukrotnie strzelał, raz asystował i zaliczył dwa kluczowe podania, wnosząc wiele do gry swojego zespołu. W ocenie Flashscore to właśnie on, a nie strzelec gola, był najjaśniejszą postacią tego spotkania.

I to kluczowego spotkania, które pieczętuje utrzymanie Salernitany w elicie włoskiej piłki! Co prawda matematyczne ryzyko degradacji jeszcze istnieje, ale Spezia musiałaby ograć kolejno Milan, Lecce, Torino i Romę.

Noty za mecz Salernitana-Atalanta
Noty za mecz Salernitana-AtalantaFlashscore