Pięciu Polaków zagrało od początku w thrillerze Empoli-Bologna

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Pięciu Polaków zagrało od początku w thrillerze Empoli-Bologna
Żurkowski, ani nikt z jego kolegów, nie pokonał dziś Skorupskiego
Żurkowski, ani nikt z jego kolegów, nie pokonał dziś SkorupskiegoAFP
Trzech zawodników powołanych na najbliższe zgrupowanie mierzyło się w meczu Empoli z Bologną. W sumie w wyjściowych składach znalazło się tylu Polaków, co Włochów – po pięciu. Niestety, żaden z piłkarzy znad Wisły nie okazał się kluczowy.

W jedynym piątkowym meczu Serie A spotkały się dwie drużyny o fundamentalnie innych celach. Empoli chce do końca sezonu już tylko nie utonąć, podczas gdy Bologna zamierza rozwinąć żagle i wypłynąć na szerokie, europejskie wody. 

Sprawdź komplet statystyk meczu Empoli-Bologna

Wskazanie na Bolognę jako faworyta było racjonalne przed meczem, było równie na miejscu w jego połowie, a jednak przyjezdnym na Stadio Carlo Castellani nic nie chciało wejść do końca regulaminowych 90 minut. Przyjęta przez miejscowych strategia wydawała się rozwiązaniem prowadzącym do podziału punktów. Dopiero w 94. minucie rezerwowy Giovanni Fabbian dał komplet punktów gościom z Bolonii, przez co Empoli może do końca weekendu zsunąć się ponownie do strefy spadkowej. 

Wynik był do przewidzenia, za to jedną z większych niespodzianek był komplet Polaków w wyjściowych składach obu drużyn. W Empoli wyszli więc Sebastian Walukiewicz, Bartosz Bereszyński i Szymon Żurkowski, a po drugiej stronie Kacper Urbański i Łukasz Skorupski. Jak wypadli Polacy, z których trzech otrzymało powołanie na najbliższe zgrupowanie?

Składy, formacje i noty za mecz Empoli-Bologna
Składy, formacje i noty za mecz Empoli-BolognaFlashscore

Sebastian Walukiewicz, powołany, 90 minut na boisku. Bardzo aktywny w przebiegu meczu stoper zaliczył 20 udanych podań, raz czyścił piłkę przed bramką, dwukrotnie faulował i czterokrotnie wygrywał walkę o piłkę, mając czynny udział w wyprowadzaniu futbolówki z własnej połowy. Nota Flashscore 6,7

Bartosz Bereszyński, powołany, 90 minut na boisku. Na prawym wahadle niestrudzony do samego końca, z 25 celnymi podaniami, dwoma wygranymi pojedynkami o piłkę, dwoma wybiciami piłki i jednym faulem. Jego nota Flashscore to 6,4, co oznacza, że wspólnie z Walukiewiczem są najlepiej ocenianymi defensorami Empoli.

Szymon Żurkowski, 65 minut na boisku. W pierwszej połowie był bardzo widoczny, ale zdołał swój wysiłek przekuć tylko w jeden niecelny strzał, co przy 11 celnych podaniach, jednym wygranym pojedynku i dwóch faulach musiało zostać uznane za grę poniżej oczekiwań. Szkoda, ponieważ jego sytuacyjna petarda zza pola karnego w 25. minucie nie była daleko od powodzenia. Ponieważ po przerwie stał się niewidoczny, był pierwszym zawodnikiem zmienionym w Empoli. Nota Flashscore 6,1.

Łukasz Skorupski, powołany, 90 minut na boisku. Skorup był jak zwykle pewnym punktem w bramce Bologny, wymieniając z kolegami 24 podania. Nie miał jednak wiele pracy, ponieważ Empoli tylko raz oddało strzał wymagający jego wysiłku. Stąd nieco niższa od większości zawodników Bologny nota Flashscore, 6,8.

Kacper Urbański, 78 minut na boisku. Najmłodszy z Polaków bardzo dobrze wszedł w mecz i starał się odcisnąć na nim swoje piętno. Najbliżej był w 18. i 19. minucie, gdy dwa razy z rzędu piłka przypadkowo spadała mu pod nogi w polu karnym i każdorazowo strzelał w światło bramki, tyle że również w bramkarza Caprile, ostatecznie wybranego najlepszym na boisku. 19-latek zszedł na niecały kwadrans przed końcem, długo oferując wsparcie bardziej doświadczonym kolegom. W sumie strzelał pięciokrotnie, zaliczył 41 celnych podań, w tym jedno kluczowe. Na deser trzy faule. Ocena Flashscore 7,2.