11. gol Roberta Lewandowskiego w sezonie, ale wygrana w Copa del Rey wstydliwa dla Barcelony

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
11. gol Roberta Lewandowskiego w sezonie, ale wygrana w Copa del Rey wstydliwa dla Barcelony
11. gol Roberta Lewandowskiego w sezonie, czy ten najnowszy doda mu pewności?
11. gol Roberta Lewandowskiego w sezonie, czy ten najnowszy doda mu pewności?AFP
Nie udało się wejść do dziesiątki na Gali Mistrzów Sportu, ale 10 goli w hiszpańskich rozgrywkach krajowych najlepszy polski piłkarz jednak ma. Bramka z karnego w samej końcówce pojedynku z czwartoligowcem nie wydaje się jednak wyczynem samym w sobie.

Od ponad doby forma Roberta Lewandowskiego ponownie jest jednym z najgorętszych tematów w polskim sporcie. Wszystko za sprawą wczorajszego Plebiscytu Przeglądu Sportowego, w którym napastnik nie znalazł się nawet w pierwszej dziesiątce po raz pierwszy od ponad dekady.

Wieczór później Polak wybiegł na boisko i miał okazję odpowiedzieć na głosy pochlebne oraz te krytyczne. Jak się okazuje, argumentów dołożył obu stronom debaty. Co prawda strzelił gola, ale dopiero z karnego w 88. minucie, choć rywalem w meczu Copa del Rey był średniak czwartej ligi, UD Barbastro.

Wyjściowe składy i noty za mecz Barbastro-Barcelona
Wyjściowe składy i noty za mecz Barbastro-BarcelonaFlashscore

Z kolei wynik meczu to zaledwie 3:2, co przy takim rywalu piłkarze Blaugrany pewnie będą woleli puścić w zapomnienie. UDB wykazało się dyscypliną i ambicją szczególnie w drugiej połowie, w której zdobyli dwa gole, w tym jednego już w doliczonym czasie gry, również z karnego.

Robert Lewandowski w tym spotkaniu występował tylko w ostatnich 20 minutach, dlatego wyniku nie można przypisywać polskiemu napastnikowi, przynajmniej nie bezpośrednio. Ekipa z Katalonii, podobnie jak dzień wcześniej Real Madryd w Arandzie, kontrolowała przebieg meczu i absolutnie dominowała, gdy gospodarze skupiali się przede wszystkim na destrukcji.

Wynik wskazuje na wyrównany mecz, ale przebieg pokazywał kolosalną różnicę w wielu aspektach
Wynik wskazuje na wyrównany mecz, ale przebieg pokazywał kolosalną różnicę w wielu aspektachFlashscore

Pierwszy na listę strzelców wpisał się w 18. minucie Fermin Lopez, w 51. minucie poprawił Raphinha dzięki podaniu 17-letniego Hectora Forta, a zwycięskiego – jak się okazuje – gola dołożył 35-latek z Warszawy, dla którego był to drugi gol w tegorocznym Copa del Rey, a 10. w rozgrywkach krajowych. 

Łącznie z bramką w Lidze Mistrzów Polak ma więc 11 goli. Dorobek nie zwala może z nóg, ale pierwsze od prawie miesiąca trafienie to dobry prognostyk dla zawodnika przed kolejnymi pojedynkami. W samym styczniu Dumę Katalonii czekają jeszcze co najmniej cztery mecze (a najpewniej pięć, uwzględniając finał o Superpuchar Hiszpanii), później przyjdzie czas na Ligę Mistrzów, dlatego komfort zanotowanego dziś trafienia powinien choć częściowo znieść presję z barków napastnika.