W piątek Ruch Chorzów wysłał swoim kibicom bardzo czytelny przekaz: idziemy na całość. Do sprzedaży trafiły wtedy wszystkie dostępne sektory Stadionu Śląskiego. Jeśli się zapełnią, Niebiescy będą gospodarzem największego meczu w sezonie. Kocioł Czarownic na ten pojedynek ma nominalną pojemność 40 800 miejsc, a dotąd tylko Śląsk Wrocław w grudniu dobił do granicy 40 tysięcy sprzedanych wejściówek.
Mecz Ruch-Legia wznowi rozgrywki Ekstraklasy 9 lutego o 20:30. Śledź go na Flashscore
Choć spotkanie Ruch-Legia odbędzie się dopiero 9 lutego, już dziś na trybunach największego lekkoatletycznego stadionu w Polsce zajętych jest ponad 15 tysięcy miejsc – co potwierdził Ruch w sobotę – i liczba coraz szybciej rośnie.
Pomimo fatalnej sytuacji 14-krotnych mistrzów Polski w tabeli Ekstraklasy, mobilizacja jest zupełnie zrozumiała. Niebiescy mają nowego trenera, w przerwie zimowej inwestują w kadrę i zamierzają walczyć o pozostanie w krajowej elicie.
Jest też dodatkowy czynnik: kibice Legii. Ci potrafią za klubem jeździć w wielkich liczbach, jesienią prawie osiągając 3,4 tys. we Wrocławiu. Teraz sektor gości jest prawie o tysiąc większy (4383 miejsca) i nawet zawodnicy Wojskowych zaangażowali się w promowanie wielkiego wyjazdu. Dystrybucja wejściówek i pakietów wyjazdowych dla warszawiaków rozpocznie się 25 stycznia, ale już dziś pojawiają się informacje, że zainteresowanie jest bardzo duże.