Legia jeszcze nigdy nie była tak popularna, dziś dziewiąty komplet widowni

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Legia jeszcze nigdy nie była tak popularna, dziś dziewiąty komplet widowni

Legia jeszcze nigdy nie była tak popularna, dziś dziewiąty komplet widowni
Legia jeszcze nigdy nie była tak popularna, dziś dziewiąty komplet widowniFlashscore
Co prawda będą pewnie puste miejsca w strefie premium i sektorze gości, ale wejściówek na mecz ze Stalą Mielec brakło już na dobę przed spotkaniem. Jeszcze nigdy na nowym stadionie Wojskowi nie przyciągali tak wielu widzów.

W niedzielne popołudnie Legia Warszawa rozegra siódmy mecz sezonu Ekstraklasy w roli gospodarzy, a 11. wliczając również rozgrywki pucharowe. I choć ekipa Kosty Runjaicia zsunęła się poza ligowe podium, to przyciąga więcej widzów niż kiedykolwiek w historii przebudowanego Stadionu Wojska Polskiego.

Mecz ze Stalą Mielec odbędzie się dziś o 15:00, ale już 25 godzin wcześniej Legia poinformowała, że biletów w kasach nie będzie. Wszystkie wejściówki na zwykłe sektory rozeszły się ponad dobę przed meczem. Co, przy całym szacunku dla Stali, nie zdarzało się dotąd przeciwko mniej renomowanym rywalom. 

Ogółem Legia wyprzedała bilety na dziewięć z 11 rozegranych przy Łazienkowskiej potyczek, co również stanowi rekord nowego stadionu. Tylko mecze z Ordabasami Szymkent oraz Koroną Kielce nie doczekały się wyprzedania do ostatniego miejsca, choć i podczas nich na trybunach było – odpowiednio – ponad 23 i 20 tysięcy kibiców. 

Legia po 12 kolejkach ma najwyższą w Polsce łączną i średnią widownię. Dotąd na meczach ligowych Wojskowych oglądało na swoim stadionie 149 335 widzów, a więc średnio 24 889 osób podczas każdego z sześciu spotkań. Dla porównania, drugi Śląsk Wrocław przyciąga średnio 22 418 osób (łącznie 134 510, w tym ligowy rekord sezonu tydzień temu), zaś Lech 22 238 osób (łącznie 133 427).

Nie ma jednego czynnika, który odpowiadałby za bezprecedensową popularność klubu sprzedającego najdroższe w kraju bilety. Zmiennych jest wiele: doskonała seria u siebie wypracowana pod wodzą obecnego trenera, efektowna gra z wieloma bramkami, budząca duże zaufanie polityka transferowa czy marketing (w tym kampania #ChodźNaLegię) to część zmiennych, które decydują o sukcesie stołecznej drużyny.

Wyniki Legii muszą robić wrażenie w Ekstraklasie, gdzie średnia frekwencja od czasu upadku PRL nigdy nie przekroczyła 10 tysięcy na spotkanie. Ostatni raz widownie ponad 10 tys. co mecz oglądano w Polsce w 1986 roku, gdy dominował Górnik Zabrze.

W całym uznaniu dla pęczniejącej widowni Legii pozostaje tylko wytknąć, że wciąż sporo wolnych miejsc pozostaje na zachodniej trybunie, w strefie biznes, a czasem również w sektorze przyjezdnych.