Żadne z poprzednich 12 ligowych spotkań pomiędzy tymi drużynami nie zakończyło się bezbramkową pierwszą połową, a starcie pomiędzy dwoma najczęściej strzelającymi zespołami ligi od początku zapowiadało się ciekawie.

Ciekawie było: zawodnicy Monaco myśleli, że objęli prowadzenie po kwadransie gry za sprawą Vandersona, ale jego bramka nie została po sygnalizacji spalonego. Zaledwie kilka minut później PSG dokonało przełomu, gdy Philipp Kohn fatalnie sfaulował wybił strzał Ousmane'a Dembele wprost do Goncalo Ramosa, a ten strzelił swojego pierwszego gola od września.

Gra toczyła się od bramki do bramki i po niewiele ponad 20 minutach od rozpoczęcia to bramkarz PSG popełnił błąd. Naciskany przez rywala Gianluigi Donnarumma podał prosto do Takumiego Minamino zamiast do obrońcy, a były zawodnik Liverpoolu wpakował piłkę do siatki. 

Jednak słabość Monaco poza domem - gdzie zachowali tylko jedno czyste konto w poprzednich 11 wyjazdowych meczach ligowych - dała o sobie znać ponownie, gdy Soungoutou Magassa faulował Dembele w polu karnym. Kylian Mbappe strzelił gola z rzutu karnego - było to już jego 14. trafienie w Ligue 1 w tym sezonie.

Po wywiązaniu się z roli dostawcy okazji dla kolegów, przyszła kolej na wpisanie się Dembele na listę strzelców w drugiej połowie. Mając za sobą wiele prób, w 70. minucie w końcu strzelił swojego pierwszego gola w tym sezonie, podnosząc prowadzenie gospodarzy na 3:1. Paryżanie mieli czwartą bramkę już chwilę później, gdy piękny strzał Vitinhii z niemałego dystansu pocałował wewnętrzną stronę słupka. 

Co prawda Folarin Balogun zdobył drugą bramkę dla Monakijczyków już trzy minuty później (75. min), ale to jeszcze nie było ostatnie trafienie w meczu. Ostatecznie PSG miało zbyt wiele do zaoferowania drużynie Adiego Huttera, więc dołożyło piątą bramkę w doliczonym czasie gry za sprawą Randala Kolo Muaniego.

W rezultacie Monaco wygrało tylko jeden z ostatnich sześciu wyjazdowych meczów ligowych i obecnie znajduje się już sześć punktów za PSG na francuskim szczycie. Wciąż na podium, ale strata do drugiego OGC Nice może wkrótce wynieść pięć punktów.