Kopenhaga wydaje się być na papierze faworytem wtorkowego meczu z Rakowem Częstochowa. Trener Jacon Neestrup daleki jest jednak od lekceważenia polskiej ekipy.
"Słyszę, że ludzie myślą, że to łatwe zadanie, bo to zespół, o którym mało się słyszało. Myślę, że musimy odłożyć tę kopenhaską arogancję na bok. Doskonale pamiętam, kiedy po raz pierwszy graliśmy z APOEL-em wiele lat temu, kiedy nikt o nich nie słyszał. Albo z Viktorią Pilzno, Karabachem, FK Jabloncem i Rijeką. Nie wolno nam znów wpaść w tę pułapkę" - podkreślił trener Kopenhagi.
"Zagramy z mistrzami Polski, którzy od ośmiu lat notują stały progres. To dobry zespół, ale cel jest jasny. Musimy awansować. To absolutnie jedyna rzecz, która się dla nas liczy. Ale zagramy przeciwko naprawdę silnej drużynie, która tak jak my jest przyzwyczajona do wygrywania i nie wie, co to znaczy przegrać. Trzeba podejść do tego z respektem" - dodał trener Duńczyków.
Wtorkowe starcie pomiędzy Rakowem a Kopenhagą zaplanowano na godzinę 21:00 na stadionie w Sosnowcu.