O zainteresowaniu Katalończyków Gundoganem mówiło się od jakiegoś czasu, ale Manchester City nie chciał łatwo odpuścić i próbował przekonać Niemca do pozostania na Etihad Stadium. Ostatecznie jednak środkowy pomocnik zdecydował się na zmiany w swojej karierze i odchodzi z zespołu, z którym wygrywał w tym sezonie Ligę Mistrzów, Premier League i Puchar Anglii. 

Do ekipy Obywateli dołączył on latem 2016 roku i w trakcie swojego pobytu w Manchesterze wygrał łącznie pięć mistrzostw Anglii, dwa razy triumfował w FA Cup oraz cztery razy w Pucharze Ligi. Przez cały swój pobyt w klubie był bardzo ważną częścią szatni Manchesteru City. Nawet jeśli nie zawsze miał miejsce w pierwszej jedenastce, to często strzelał najważniejsze bramki, które dawały kolejne tytuły Manchesterowi City.

"Po pierwsze chciałbym podziękować Pepowi. Gra dla niego przez tak długi czas była czymś, czego nigdy nie zapomnę. Chciałbym też podziękować moim kolegom z zespołu, przyszłym i obecnym - wszyscy oni sprawiali, że przeżywałem tu niesamowity czas. Wreszcie chciałbym też podziękować wszystkim kibicom, którzy wspierali mnie od pierwszego dnia w klubie" - powiedział Gundogan przy okazji odejścia.

Dla Manchesteru City strzelił on 60 bramek i zanotował 40 asyst w 304 występach we wszystkich rozgrywkach. 

Od następnego sezonu 32-latek będzie grał dla Barcelony, która bardzo dążyła do podpisania z nim kontraktu, od kiedy okazało się, że niemożliwe będzie sprowadzenie do zespołu Leo Messiego. Xavi bardzo potrzebuje środkowego pomocnika, który wspomoże dział kreacji i będzie współpracował w tym względzie z Pedrim. Gundogan ma idealnie wpisywać się w tę rolę. 

Niemiec podpisał z Dumą Katalonii dwuletni kontrakt, a w jego umowie znajduje się klauzula wykupu w wysokości 400 milionów euro.