Carlo Ancelotti powiedział, że Niemiec zagra, jeśli nie będzie zagrożenia dla jego zdrowia. Dlatego też musiał przejść test na kilka godzin przed meczem z Gironą, aby ocenić, czy gra jest wskazana, czy też powinien opuścić to spotkanie.
Wynik tego badania był jednak bardzo negatywny. Uraz mięśnia czworogłowego lewej nogi jest bardziej szkodliwy, niż oczekiwano. W rezultacie zawodnik przebywa obecnie w szpitalu i opuści resztę lutego.
To dramat dla Ancelottiego. Nacho walczy z przeciążeniem, które groziło zerwaniem. Nie może liczyć też oczywiście na Militao i Alabę, którzy dochodzą do siebie po zerwaniu więzadeł krzyżowych.
Krótkoterminowym rozwiązaniem będzie upieranie się przy Carvajalu na pozycji środkowego obrońcy i przesunięcie Tchouaméniego na tę pozycję. Na ławce zasiądzie naturalny środkowy obrońca w postaci młodego Jacobo Ramóna (19 lat).