Polska przegrywa z Albanią i ma coraz mniejsze szanse na awans

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polska przegrywa z Albanią i ma coraz mniejsze szanse na awans
Zaktualizowany
Polska przegrywa z Albanią i ma coraz mniejsze szanse na awans
Polska przegrywa z Albanią i ma coraz mniejsze szanse na awansAFP
Kryzys reprezentacji Polski trwa. Podopieczni Fernando Santosa przegrali w Tiranie z Albanią 0:2 i tym samym spadli na czwarte, przedostatnie miejsce w swojej grupie eliminacyjnej.

Spotkanie rozgrywane na Air Albania Stadium od pierwszych minut było dynamiczne i zacięte. Gorąco było również na trybunach, gdyż już chwilę po pierwszym gwizdku sędzia Jose Maria Sanchez Martinez musiał przerwać grę z powodu racy rzuconej na murawę. W 8. minucie meczu pierwszy celny strzał oddał Piotr Zieliński, jednak był on zbyt słaby, by zaskoczyć bramkarza reprezentacji Albanii.

Zgodnie z oczekiwaniami rywale grali dość ostro, ale to Jan Bednarek został ukarany żółtą kartką jeszcze przed upływem dziesiątej minuty gry. Później do głosu doszli gospodarze, którzy kilkukrotnie znaleźli się blisko naszego pola karnego, jednak nie stworzyli w tym czasie dogodnej szansy.

Co więcej, w 21. minucie meczu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego to Jakub Kiwior trafił do siatki przeciwników. Wielka radość zawodników i kibiców trwała jednak krótko. Arbiter po konsultacji z VAR anulował gola ze względu na pozycję spaloną obrońcy Arsenalu. Powtórki pokazały, że była to słuszna decyzja.

W 34. minucie spotkania kontuzji doznał Jan Bednarek. Uraz okazał się na tyle groźny, że defensor musiał opuścić boisko, a zastąpił go Mateusz Wieteska. Już chwilę później świetną okazję stworzyli sobie Albańczycy. Kristjan Asllani uderzył mocno ze skraju pola karnego, ale piłka przeleciała nad poprzeczką.

Niestety to ostrzeżenie nie podziałało na podopiecznych Fernando Santosa. W kolejnej akcji Jasir Asani przejął piłkę z prawej strony boiska i posłał fantastyczny strzał z dystansu, całkowicie myląc golkipera Juventusu.

Brak pomysłu, brak skuteczności, brak wszystkiego

Drugą odsłonę meczu Polacy rozpoczęli odważnie, dominując w posiadaniu piłki. Wciąż jednak brakowało precyzji przy ostatnim podaniu lub wykończeniu. W 55. minucie Grzegorz Krychowiak zdecydował się na uderzenie z większej odległości, ale futbolówka poszybowała nad bramką. Chwilę później Jakub Kamiński przejął wysokie podanie w pole karne i oddał strzał głową, jednak Thomas Strakosha zachował czujność i złapał piłkę.

Podobnie jak w pierwszej połowie, po dobrym okresie gry biało-czerwoni znów stracili bramkę. Ramadani dośrodkował w pole karne, a Mirlind Daku świetnie przyjął piłkę, mimo asysty Wieteski obrócił się w stronę bramki i uderzył mocno pod poprzeczkę.

Pomeczowe oceny zawodników
Pomeczowe oceny zawodnikówFlashscore

Przy tak korzystnym wyniku zespół trenera Sylvinho cofnął się, skupiając się na defensywie. Polacy starali się budować koronkowe akcje, jednak tego dnia niewiele im wychodziło. Szkoleniowiec próbował ratować się zmianami, posyłając na plac gry m.in. Karola Świderskiego czy Kamila Grosickiego.

Statystyki meczu Albania - Polska
Statystyki meczu Albania - PolskaFlashscore

Niestety do końca meczu żaden z naszych zawodników nie znalazł sposobu na umieszczenie piłki w bramce przeciwników i kolejna wstydliwa porażka stała się faktem. Biało-czerwoni mają coraz mniejsze szanse na awans do turnieju Euro 2024