MŚ 2022. Największe rozczarowania fazy grupowej

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
MŚ 2022. Największe rozczarowania fazy grupowej
MŚ 2022. Największe rozczarowania fazy grupowej
MŚ 2022. Największe rozczarowania fazy grupowejProfimedia
Mundial w Katarze stoi na wysokim poziomie i kilka drużyn, których nikt awansu nikt się nie spodziewał, zameldowało się w fazie pucharowej. Jednak kilka drużyn zaprezentowało się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Czas na podsumowanie rywalizacji grupowej i wybór największych rozczarowań turnieju.

Szok w zespole Hansiego Flicka

Największą sensacją było odpadnięcie reprezentacji Niemiec. Podopieczni Hansiego Flicka rywalizowali w grupie z Hiszpanią, Japonią i Kostaryką. O losach awansu zdecydowała porażka z azjatycką ekipą.

Niemcy rozegrali znakomitą pierwszą połowę z reprezentantami Kraju Kwitnącej Wiśni, ale druga należała już do Japończyków, którzy wygrali 2:1. Ta porażka zdecydowała o pożegnaniu się z turniejem mistrzów świata z 2014 roku. Niemcy zremisowali z Hiszpanią i pokonali Kostarykę, ale było to za mało, żeby móc zameldować się w fazie pucharowej.

Przykry koniec "złotego pokolenia" 

Belgia to kolejna reprezentacja, która zawiodła na turnieju w Katarze. Trzecia drużyna poprzednich mistrzostw zaczęła od szczęśliwego zwycięstwa z Kanadą i wydawało się, że nie będzie miała problemów z awansem. Porażka w drugim grupowym pojedynku 0:2 z Maroko zdecydowanie skomplikowała sprawę Czerwonych Diabłów.

Ostatni mecz grupowy grali z Chorwacją i było starcie decydujące o awansie. Belgia miała swoje sytuacje, ale bardzo nieskuteczny był Romelu Lukaku. Napastnik Interu Mediolan marnował na potęgę znakomite sytuacje i ostatecznie trzecia ekipa globu sprzed czterech lat nie wyszła z grupy.

Urugwaj zawiódł swoich kibiców

Kolejną niespodzianką było odpadnięcie z turnieju Urugwaju. Przed startem turnieju wydawało się, że ekipa z Ameryki Południowej może daleko dojść w Katarze, ale jednak szybko zostali zweryfikowani. Urugwaj rozpoczął turniej od remisu z Koreą i było pewne, że muszą urwać punkty Portugalii, żeby mieć większe szanse na awans. Urugwaj zawiódł jednak w pojedynku z mistrzami Europy z 2016 roku i przegrał 0:2.

Podopieczni Diego Alonso nie strzelili żadnego gola w dwóch kolejkach i ze słabym bilansem podchodzili do pojedynku z Ghaną. Mecz z afrykańskim zespołem układał się dobrze dla Urugwaju. Już do przerwy prowadzili 2:0 i taki wynik dawał im awans, ponieważ Korea remisowała z Portugalią. Jednak Wojownicy Taegeuk sprawili niespodziankę i w doliczonym czasie gry trafili na 2:1.

Taki rezultat dawał im wyjście z grupy, ponieważ mieli więcej strzelonych goli niż Urugwaj. Do końca spotkania nic się nie zmieniło i jeden z kandydatów do dobrego wyniku pożegnał się z turnieju w fazie grupowej.