Marek Hamsik dla Flashscore: karierę zakończę za granicą, chcę być trenerem

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Marek Hamsik dla Flashscore: karierę zakończę za granicą, chcę być trenerem
Marek Hamsik dla Flashscore: karierę zakończę za granicą, chcę być trenerem
Marek Hamsik dla Flashscore: karierę zakończę za granicą, chcę być trenerem
TASR
Marek Hamsik, wieloletni kapitan piłkarskiej reprezentacji Słowacji, po zakończeniu kariery w drużynie narodowej skupia się na występach dla tureckiego Trabzonsporu. Choć legenda SSC Napoli nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa na boisku, chce poświęcić swoją przyszłość rozwijaniu młodych talentów. Zawodnik pochodzący z Bańskiej Bystrzycy zdradził więcej w ekskluzywnym wywiadzie dla naszego portalu.

Trabzonspor ma obecnie dziesięć punktów straty do prowadzącego Galatasaray w tabeli tureckiej ekstraklasy. Myślisz o tytule, czy cele klubu zmieniają się w świetle obecnych wyników?

Marek Hamsik: Na początku lutego gramy mecz z Galatasaray, więc możemy zredukować tę różnicę. Musimy jednak poradzić sobie w dwóch wcześniejszych spotkaniach - na wyjeździe z Hataysporem i u siebie z Antalyasporem. Jeśli wygramy, to będzie to dobra passa, ale "Gala" ma jak na razie dobry sezon. Kontynuują serię dziewięciu zwycięstw w lidze, ciężko ich dogonić.

W Turcji zdobyłeś pierwszy w swojej karierze tytuł mistrzowski. Jakie to było uczucie i jak przebiegały uroczystości?

To było wspaniałe. Jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się zdobyć tytuł w Turcji z zespołem, który na takie osiągnięcie czekał 38 lat. Uroczystości były spektakularne, było ich około sześciu lub siedmiu i każda z nich była tego warta.

Hamsik na konferencji prasowej przed swoim ostatnim meczem w reprezentacji z Chile
TASR

Mecz z Chile oficjalnie oznaczał koniec twojej wspaniałej kariery w reprezentacji. Czy trudno było się pożegnać z narodową koszulką?

Tak. Ale decyzja nie przyszła z dnia na dzień i myślałem o niej przez kilka miesięcy. Uważam jednak, że nadszedł odpowiedni czas, abym pożegnał się z drużyną narodową. To był wspaniały czas, piękne lata i pożegnalny mecz był tego wart. Wyszło tak, jak sobie wymarzyłem. Jestem bardzo zadowolony.

Jeśli chodzi o piłkę klubową, to czy chciałbyś zakończyć karierę za granicą, czy może wolałbyś przed "emeryturą" wrócić do kraju, jak Martin Skrtel?

Na pewno chcę skończyć za granicą, nie widzę siebie grającego jeszcze w piłkę na Słowacji.

Czy po zakończeniu kariery chciałbyś zostać trenerem, czy bardziej pociąga Cię stanowisko urzędnika?

Kusi mnie kariera trenerska. Po zawieszeniu butów na kołku planuję pracować jako trener młodzieży. Mam własną akademię i chętnie przekazuję chłopakom swoje spostrzeżenia oraz doświadczenie. Myślę, że mam im coś do zaoferowania i naprawdę nie mogę się tego doczekać, to będzie dla mnie coś nowego.

Na początku tego roku otrzymał Pan z rąk Prezydent Republiki Słowackiej Zuzany Caputovej Order Ludovita Stura II klasy za niezwykłe zasługi dla rozwoju Republiki Słowackiej w dziedzinie sportu, a także za niezwykłe szerzenie dobrego imienia Słowacji za granicą. Co oznacza dla Ciebie ta nagroda i gdzie ją plasujesz?

Nagroda od prezydenta mówi wiele, bo dotyczy mojej długiej kariery piłkarskiej. Bardzo to doceniam, bo niewiele osób otrzymuje takie wyróżnienie. Wydaje mi się, że tylko trzech lub czterech hokeistów, a z piłkarzy tylko ja i nieżyjący już Jan Popluhar. Bardzo to doceniam i jest to najwyższe wyróżnienie, bo od głowy państwa.

Zakończeniu kariery przez Hamsika w reprezentacji towarzyszyły wielkie emocje
TASR

W trakcie kariery na pewno nie brakowało Ci determinacji, ale czy był taki moment w jej trakcie, kiedy na chwilę straciłeś motywację i dopadł Cię kryzys osobisty?

Futbol zawsze był dla mnie pasją i miłością, więc nigdy nie straciłem motywacji ani nie czułem kryzysu. Wiedziałam, że trzeba dać wiele temu sportowi, że może boleć, że są dni, kiedy treningi nie sprawiają przyjemności, ale bez tego się nie obejdzie. Lubię piłkę nożną od pierwszego dnia do dzisiaj.

Stanislav Lobotka kontynuuje twoje dziedzictwo w koszulce SSC Napoli. Czy prosił Cię o rady?

Stano miał trudny rok pod wodzą trenera Gattuso. Sytuacja zmieniła się na lepsze, kiedy nowy trener Spalletti skontaktował się ze mną przed mistrzostwami Europy i powiedział, że liczy na Stano i że będzie on filarem drużyny. I tak też się stało. Wyjawiłem Stanowi, że będzie na nim polegał i to na pewno mu pomogło, dziś jest pewnym zawodnikiem wyjściowego składu i bez niego nie można sobie nawet wyobrazić meczu z Napoli.

Kiedy zachwycałeś kibiców we Włoszech swoją grą i marzyłeś o tytule, Juventus był praktycznie nie do zatrzymania. Jednak Napoli w bieżącym roku znakomicie rozpoczęło drogę po Scudetto. Jakie szanse dajesz swojemu byłemu klubowi w walce o mistrzostwo?

Napoli rozpoczęło sezon fantastycznie i z ogromną przewagą. Może stracić tytuł tylko przez własne błędy, piłkarze nie mogą już tego przegapić. To właściwy rok, aby zostać mistrzem, zasłużyli na to.

Słowacki pomocnik stał się legendą we Włoszech
Profimedia

Czy jakikolwiek klub Serie A może odnieść sukces w prestiżowej Lidze Mistrzów? Juventus dwukrotnie był w finale, ale kurz powoli osiada po ostatnim sukcesie włoskiej drużyny w 2010 roku.

Naprawdę brakuje sukcesów włoskich klubów w Lidze Mistrzów. Widzimy, że w ostatnich latach do głosu doszły drużyny z Anglii, dwa wielkie kluby z Hiszpanii, Bayern i Paryż, które zdominowały europejską piłkę. Włoskim klubom będzie bardzo trudno wygrać Ligę Mistrzów, nie widzę ich nawet w finale. Napoli ma swoje zalety, ale na pewno nie możemy go porównywać do takich drużyn jak Manchester City czy PSG.

Który mecz w swojej karierze uważasz za swój najważniejszy?

Tych meczów było dużo, ale takie przełomowe spotkanie rozegrałem, gdy miałem 16 lat i zostałem zauważony przez włoskiego skauta, który później zabrał mnie do Brescii. Nawet nie wiedziałem, że ktoś mnie wtedy obserwuje, ale oczywiście występ się udał, a moja kariera obrała nowy kierunek.