Stłuczenie płuc, odma opłucnowa i kilka złamanych żeber: kraksa Jonasa Vingegaarda na trasie wyścigu Dookoła Kraju Basków pozostawiła trwały ślad i zapoczątkowała debatę na temat bezpieczeństwa kolarzy.

Wypisany ze szpitala 3 tygodnie temu Duńczyk rozpoczął treningi i przekazał optymistyczne wieści przed Tour de France, w którym jest dwukrotnym zdobywcą tytułu.

"Po raz pierwszy wróciłem na rower i pojechałem" - wyjaśnił w filmie opublikowanym przez Visma-Lease a bike na portalach społecznościowych. "To naprawdę dobre uczucie móc w końcu jeździć, jakby wszystko znów było normalne. Możliwość jazdy po drodze jest naprawdę niesamowita. Nie mogę się doczekać kolejnych etapów. Czuję się naprawdę dobrze. Wciąż nie jestem w 100 proc. sprawny fizycznie, ale jest coraz lepiej. Mam nadzieję, że będę na starcie Tour de France. Nie wiemy dokładnie, na jakim etapie rehabilitacji będę w tym momencie, ale zrobię wszystko, co w mojej mocy, by dotrzeć tam w jak najlepszej formie".