Inzaghi zapowiada powrót Brozovicia i Handanovicia, Skriniar już bez opaski

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Inzaghi zapowiada powrót Brozovicia i Handanovicia, Skriniar już bez opaski
Inzaghi zapowiada powrót Brozovicia i Handanovicia, Skriniar już bez opaski
Inzaghi zapowiada powrót Brozovicia i Handanovicia, Skriniar już bez opaski
Profimedia
Trener Nerazzurich przekonuje, że nie ocenia życiowych wyborów swojego obrońcy, który umówił się z PSG. Wciąż szanuje Skriniara i pewnie wypuści go na boisko w derbach, ale już nie w roli kapitana.

Podczas konferencji poprzedzającej derbowe starcie Interu z Milanem trener nominalnych gospodarzy Simone Inzaghi zaczął od zapewnienia, że zdaje sobie sprawę z wagi meczu. "Wiemy, derby to mecz odczuwany głęboko przez każdego z nas. Będziemy potrzebować i głowy, i serca, gotowości do dania z siebie wszystkiego" – mówił Inzaghi.

Wspomniał o komforcie psychicznym związanym z awansem do półfinału Coppa Italia (choć ten mecz dopiero w kwietniu), co można uznać za przytyk do Milanu, wyeliminowanego niedawno przez Torino.

Trener Interu nie zgadza się jednak, że po niedawnej wysokiej wygranej w Superpucharze Włoch jego piłkarze mają przewagę psychologiczną. "Każde derby to osobna historia. W ciągu półtora roku graliśmy już sześć… te pucharowe pomogły nam wywalczyć dwa ważne trofea, ale te ligowe były rozczarowaniami, poczynając od meczu, w którym zremisowaliśmy po niewykorzystanym karnym. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest podejście z odpowiednią koncentracją, nie ryzykując inwestowania zbyt dużej energii mentalnej w rozmyślanie" – uważa manager.

Przewagę mógłby dać dostępny wreszcie Lukaku, który jednak w ćwierćfinałowym meczu z Atalantą nie błyszczał. A może jednak? Inzaghi uważa, że jego powrót był niezły, a zawodnik szybko wraca do odpowiedniej dyspozycji.

"Romelu zagrał doskonały mecz powrotny z Atalantą, z każdą minutą grał coraz lepiej. Mam wielką nadzieję, że zdołam wszystkich doprowadzić do stanu, w którym będą mogli grać od pierwszej minuty. Romelu wciąż się poprawia, jak Correa… Pukając w niemalowane liczę, że do jutra wszystko będzie dobrze, nawet jeśli Brozović i Handanović mają przed sobą jeszcze dwie sesje treningowe".

Zwłaszcza wizja powrotu Brozovicia to świetna wiadomość, biorąc pod uwagę jego fundamentalny wkład w środku pola. "To wyjątkowo ważny zawodnik, którego nie mieliśmy od początku października. Cztery miesiące bez Lukaku, trzy bez Brozovicia – dwóch zawodników, których bardzo dobrze udało się zastąpić. Calhanoglu poradził sobie bardzo sprawnie, Asllani rozwija się z dnia na dzień, więc cieszę się i z jego ewolucji, i z powrotu Brozovicia" – podsumowuje Inzaghi.

Nie zabrakło też odniesienia do ewentualnego braku Milana Skriniara w składzie. "Nie oceniam jego wyborów jako człowieka i zawodnika. Jest fajnym chłopakiem, który dobrze pracuje każdego dnia. Zostało kilka treningów, ale pewnie będzie w meczu. Rozmawialiśmy o tym po cichu z nim i z klubem. Kapitanem wyjściowo będzie Handanović, a potem zobaczymy. Najważniejszy dla mnie jest teraz sam mecz" – skończył trener Nerazzurrich.