Grad goli zobaczyli kibice w T-Mobile Arena w Las Vegas, ale raczej nie byli zadowoleni z tego, że to rywale ich ulubieńców częściej trafiali do siatki. Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla Złotych Rycerzy, którzy już po minucie gry wyszli na prowadzenie. Jednak po trzydziestu sekundach już był remis. Po pierwszej tercji było 3:2 dla Edmonton Oilers.

Na początku drugiej odsłony Golden Knights doprowadzili do remisu, ale przed decydującą kwartą przegrywali już 3:6. Podczas ostatnich dwudziestu minut gry oba zespoły trafiły do bramki rywali po razie i mecz zakończył się wynikiem 4:7.

Vegas Golden Knights mimo porażki wciąż są na czele Konferencji Zachodniej. Edmonton są ostatnio w znakomitej formie i przesuwają się w górę tabeli, obecnie zajmują czwartą pozycję.

Zszokowani halę TD Garden opuszczali też kibice Boston Bruins. Zdecydowanie najlepsza drużyna Konferencji Wschodniej przegrała przed własną publicznością z Nashville Predators 1:2, które zajmuje dopiero 10. miejsce w Konferencji Zachodniej, a niedawno przegrało 2:7 z Seattle Kraken. Bruins byli niepokonani od siedmiu spotkań.

Na pierwszego gola w meczu trzeba było czekać aż 38 minut. Wtedy ekipę z Nashville na prowadzenie wysunął Cody Glass. Na kolejne trafienie trzeba było czekać kolejne 20 minut. Wtedy na 2:0 podwyższył Cole Smith. Jedynego gola gracze Bruins zanotowali na 2 sekundy przed końcem.