Jego przerwa może być zatem dłuższa, niż zakładano, ponieważ Daniel Ricciardo, według źródeł w Red Bull, firmie macierzystej AlphaTauri, "ma kilka złamanych kości".

Tak więc myślenie, że mógłby być gotowy na Grand Prix Singapuru w połowie września, jest "zbyt optymistyczne", chociaż powrót kierowców do zdrowia może czasami być cudowny.

Przed Singapurem, w następny weekend odbędzie się Grand Prix Włoch. Następnie, pod koniec września, Japonia, gdzie powinien już wystartować.

Dopóki Daniel Ricciardo, który miał wystartować w trzecim wyścigu po zastąpieniu Nycka de Vriesa, wciąż dochodzi do siebie, jego miejsce zajmie Nowozelandczyk Liam Lawson.

Młodzieniec miał trudności podczas kwalifikacji, kończąc je na ostatnim miejscu i tym samym startując z samego końca do Grand Prix Holandii.