Fenerbahce gromi rywali, a Szymański znów wpisuje się na listę strzelców

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Fenerbahce gromi rywali, a Szymański znów wpisuje się na listę strzelców

Fenerbahce gromi rywali, a Szymański znów wpisuje się na listę strzelców
Fenerbahce gromi rywali, a Szymański znów wpisuje się na listę strzelcówProfimedia
Trwa świetny początek sezonu w wykonaniu Fenerbahce i Sebastiana Szymańskiego. Tym razem jego drużyna pokonała 5:0 Rizespor, a on sam otworzył wynik spotkania.

Miało to miejsce już w trzeciej minucie meczu, gdy zagraniem za linię obrony popisał się Edin Dzeko, a przed bramkę do Szymańskiego dograł Dusan Tadić. Polakowi pozostało tylko skierować piłkę do siatki, a był to już jego piąty gol w siódmym występie w Super Lig. W całej lidze tylko Mauro Icardi i Aytac Kara mają więcej bramek na swoim koncie. 

Gospodarze w pełni kontrolowani wydarzenia na boisku i z czasem tylko podwyższali wynik, lecz Szymański nie brał udziału przy kolejnych trafieniach. Jeszcze przed przerwą do siatki trafił Dzeko, ale sędzia anulował trafienie ze względu na faul.

Po przerwie Fenerbahce przkuło jednak przewagę na bramki, bramkarza rywali pokonywali bowiem Irfan Kahveci, Dzeko, Tadić, a także w samej końcówce Joshua King. Szymański opuścił murawę w 77. minucie przy stanie 4:0.

Drużyna Polaka idzie jak burza w tym sezonie Super Lig i po siedmiu meczach ma na koncie komplet 21 punktów, które piłkarze Fenerbahce zdobyli strzelając 18 bramek i tracąc tylko trzy gole. Rywalizują także w Lidze Konferencji, gdzie ich spotkania zarówno w eliminacjach, jak i fazie grupowej, są serią samych zwycięstw.