Dobra passa Interu w dziewięciu meczach w połączeniu ze spadkiem formy Juventusu pozwoliła mediolańczykom na zdobycie 15-punktowej przewagi na szczycie, a sześć zwycięstw z rzędu Bolonii zapewniło im powrót do rywalizacji o czwarte miejsce.
Bologna rozpoczęła sezon w średnim tempie, remisując sześć z pierwszych 10 meczów, zanim stała się niespodzianką sezonu, wspinając się w górę tabeli, ale seria czterech meczów bez zwycięstwa sprawiła, że spadła na ósme miejsce. Wielu zakładało, że to koniec ich europejskich nadziei, ale niedawny powrót formy oznacza, że marzenie jest wciąż żywe, ponieważ zespół odzyskał czwarte miejsce.
Atalanta była jednym z ich głównych rywali o czwarte miejsce, ale Bolonia pokonała ją 2:1 w ubiegły weekend i pozostawiła z pięcioma punktami straty do szóstego miejsca. Inter przegrał w tym sezonie zaledwie dwa mecze z 37 we wszystkich rozgrywkach, a jeden z nich to właśnie spotkanie z Bolonią w Pucharze Włoch. Kiedy z kolei Bologna grała w lidze na San Siro w październiku, zdołała zremisować 2:2.
Jeśli połączyć te wyniki z faktem, że Bologna nie przegrała meczu u siebie od porażki na początku sezonu z Milanem, wydaje się, że drużyna Thiago Motty ma wszelkie szanse, aby dać Interowi prawdziwy test. Mediolańczycy będą już za to częściowo myślami przy arcyważnym meczu rewanżowym w Lidze Mistrzów z Atletico Madryt, który już w przyszłym tygodniu.
