Mikaela Shiffrin mistrzynią świata w gigancie. Maryna Gąsienica-Daniel zajęła 10. miejsce

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Mikaela Shiffrin mistrzynią świata w gigancie. Maryna Gąsienica-Daniel zajęła 10. miejsce
Maryna Gąsienica-Daniel mimo wirusa, który jej doczuła, zajęła 10. miejsce w gigancie na mistrzostwach świata
Maryna Gąsienica-Daniel mimo wirusa, który jej doczuła, zajęła 10. miejsce w gigancie na mistrzostwach świataAFP
Maryna Gąsienica-Daniel zajęła 10. miejsce podczas giganta na mistrzostwach świata w Courchevel. Złoty medal wywalczyła Mikaela Shiffrin, srebro przypadło Brignone, a brąz Mowinckel. Dramat przeżyła faworytka gospodarzy Tessa Worley.

Maryna Gąsienica-Daniel po pierwszym przejeździe zajmowała ósmą pozycję i traciła do liderki Mikaeli Shiffrin 0.99 s. Trzecia Federica Brignone miała przewagę 0.68 s nad polską zawodniczką, ale starta do czwartej Lary Gut-Behrami wynosiła tylko 0.35 sekundy. 

Maryna przekazała po pierwszym przejeździe w rozmowie z Eurosportem, że dziś źle się czuje, a mimo to potrafiła uzyskać ósmy czas i pozostawać w grze o medal mistrzostw świata. 

Drugi przejazd zaczął się znakomicie, bo na pierwszym pomiarze czasu Polka miała 0.67 s przewagi nad Martą Bassino, która zajmowała 13. pozycję, ale pięła się w górę. Na drugim punkcie pomiaru przewaga Maryny wynosiła tylko 0.12 s.

Kolejny przyniósł już stratę 0.08 s. Niestety nie wystarczyło siły na dole i ze stratą 0.59 s po swoim przejeździe zajmowała piąte miejsce. 

Włoszkę Bassino wyprzedziła dopiero piąta po pierwszym przejeździe Norweżka Ragnhild Mowinckel. Lara Gut-Behrami dotarła na metę ze stratą tylko 0.09 s do liderki. Na pierwsze miejsce przesunęła się Federica Brignone, która wyprzedziła Mowinckel o 0.10 s. 

Tessa Worley, faworytka gospodarzy, jechała po zdecydowany medal, ale niestety przy skręcie uderzyła wewnętrzną nogą w swoją zewnętrzną i upadła. Francuzka była załamana. 

Mikaela Shiffrin nie ustrzegła się błędów w swoim przejeździe, ale mimo to uzyskała czas o 0.12 s niż Brignone, ale sama była zaskoczona na mecie, że ten przejazd wystarczył do wywalczenia pierwszego złotego medalu mistrzostw świata w gigancie. Łącznie był to jej już siódmy krążek z najcenniejszego kruszcu.