Na drugiej pozycji ze stratą 35,8 s plasuje się Brytyjczyk Elfyn Evans (Toyota Yaris Rally1), a trzeci jest Belg Thierry Neuville (Hyundai I20 Rally1) - strata 40,1 s.
Obrońca tytułu Fin Kalle Rovanpera (Toyota Yaris Rally1) jest czwarty ze stratą 1.34,0 s do lidera.
Ogier objął prowadzenie po pierwszym sobotnim odcinku specjalnym Ibarrilla 1 o długości 14,8 km, który pechowo zakończył się dla najszybszego na pierwszym etapie Esapekki Lappiego (Hyundai I20 Rally1). Fin w połowie OS-u wypadł z trasy i trafił w słup oświetleniowy.
Uderzenie były bardzo mocne, tył samochodu został kompletnie zniszczony, pojawiły się płomienie. Odcinek został przerwany, a później definitywnie odwołany. Załodze na szczęście nic się nie stało.
W sobotę pecha miał także Kajetanowicz. Na 17 odcinku Derramadero 2 o długości 21,7 km przebił tylną lewą oponę i ponad 6 kilometrów trasy musiał przejechać "na kapciu". Do zwycięzcy OS-u Nueville'a Polak stracił ponad 1,5 minuty i w klasyfikacji WRC2 spadł na piątą lokatę.
"Stało się to 6 km przed metą. Takie są rajdy, taki jest Rajd Meksyku. Zdarza się. To była moja wina" - wyjaśnił Kajetanowicz.
W WRC2 nadal prowadzi Brytyjczyk Gus Greensmith (Skoda Fabia Rally2 Evo), Kajetanowicz, który w Meksyku inauguruje sezon, traci do niego 2.20,9. W klasyfikacji generalnej Polak jest 10. ze stratą 12.54,3 do Ogiera.
W niedzielę w programie są cztery odcinki specjalne. Ostatni El Brinco o długości 9,6 km rozpocznie się o godz. 19.18 czasu polskiego.