Verstappen wielu fanom F1 kojarzy się z numerem "33". To właśnie z nim zaczynał karierę w królowej motorsportu i widniał on na jego bolidzie aż do 2022 roku, kiedy został zamieniony na "1", która przysługuje mistrzowi świata.
Po czterech latach Holender straci ten przywilej na rzecz Lando Norrisa, który przerwał dominację Verstappena i to on w przyszłym sezonie będzie stratował z "1", a nie z "4".
Wydawało się, że Max może wrócić do "swojego" numeru "33", ale zdecydował inaczej. Zamiast "33", będzie występował z "3", która przez wiele ostatnich sezonów należała do Daniela Ricciardo. Australijczyk był partnerem zespołowym Verstappena w Red Bullu i już zakończył starty w F1.
"To nie będzie numer 33. Moim ulubionym numerem zawsze była 3, poza numerem 1. Teraz możemy to zamienić, więc będzie to numer 3.
Numer 33 zawsze mi odpowiadał, ale po prostu wolę jedną trójkę od dwóch. Zawsze mówiłem, że oznacza to podwójne szczęście, ale ja już miałem swoje szczęście w Formule 1" – przekazał czterokrotny mistrz świata w wywiadzie dla Viaplay.
Sezon 2026 w Formule 1 rozpocznie się na początku marca w Australii.
