Z powodu opadów deszczu i słabej widoczności na torze wyścig rozpoczął się godzinę i 20 minut później niż planowano. Pierwsze cztery okrążenia kierowcy przejechali za samochodem bezpieczeństwa, a od razu po jego zjeździe Oscar Piastri wyprzedził Lando Norrisa, natomiast Max Verstappen był blisko Leclerca.
Przez kolejne okrążenia Australijczyk odjeżdżał Brytyjczykowi, a Holender naciskał na Monakijczyka, ale brakowało mu miejsca do wyprzedzenia. Z tyłu stawki szalał Hamilton, który co rusz wyprzedzał kolejnych kierowców. Lewis również jako pierwszy zdecydował się na zmianę opon na 12. okrążeniu, założył opony pośrednie i kontynuował marsz w górę stawki.
Na następnym "kółku" w boksie pojawili się Piastri, Leclerc i Verstappen, a na torze został Norris. Lando zjechał moment później, założył twarde opony zamiast pośrednich jak reszta stawki i stracił jeszcze sporo czasu, ponieważ był problem z jego lewym przodem przy wymianie opon. Na 20. okrążeniu tracił osiem sekund do swojego rywala w walce o tytuł mistrza świata. Za nim plasowali się Leclerc, Verstappen, Russell, Albon, Hamilton, Lawson i duet Saubera.
W kolejnych fragmentach wyścigu działo się niewiele. W czołówce różnice się utrzymywały, a na drugie wizyty w pit-lane decydowali się tylko kierowcy z dołu stawki.
Na kilka okrążeń przed końcem Leclerc zblokował opony w 18. zakręcie i Max Verstappen zbliżył się na nieco ponad sekundę, ale nie zdołał wejść w strefę DRS. Lando Norris szybko odrabiał stratę do Piastriego w końcówce, jednak było to za mało, żeby walczyć o zwycięstwo w wyścigu.
McLaren zanotował kolejny w sezonie dublet, a podium uzupełnił Charles Leclerc. Kolejne punktowane miejsca zajęli Max Verstappen, Alex Albon, Lewis Hamilton, Liam Lawson, Gabriel Bortoleto i Pierre Gasly.