Powrót prowadzącego na liście ATP Sinnera po odbyciu kary trzymiesięcznego zawieszenia za doping wzbudza w jego rodzinnym kraju poruszenie. W nagłówkach włoskich mediów można przeczytać "Habemus Sinner", co stanowi wariant łacińskich słów "Habemus Papam", ogłaszanych z balkonu Bazyliki Świętego Piotra po wybraniu nowego papieża. Jest to nawiązanie do konklawe, rozpoczynającego się tego samego dnia co turniej ATP Masters 1000 we włoskiej stolicy.
Ostatni mecz 23-letni Tyrolczyk rozegrał 26 stycznia, gdy drugi rok z rzędu wygrał finał wielkoszlemowego Australian Open. W lutym natomiast zawarł ugodę ze Światową Agencją Antydopingową (WADA), zgodnie z którą zaakceptował trzymiesięczne zawieszenie za ubiegłoroczną wpadkę dopingową. W marcu 2024 roku w jego organizmie dwukrotnie wykryto śladowe ilości poprawiającego wydolność sterydu anabolicznego - clostebolu, który znajduje się na liście substancji zakazanych w sporcie.
WADA z zamian wycofała apelację od decyzji Międzynarodowej Agencji Integralności Tenisa (ITIA). Tenisowa organizacja pierwotnie odstąpiła od zawieszenia gracza, gdyż nie stwierdzono jego umyślnego działania. Włoch tłumaczył, że zakazany steryd dostał się do jego organizmu podczas masażu wykonanego przez fizjoterapeutę. Członek sztabu wcześniej miał użyć na skaleczony palec zawierającego clostebol sprayu, kupiony przez trenera fitness we Włoszech, gdzie jest dostępny bez recepty.
Trzymiesięczna kara zakończyła się w niedzielę i Włoch będzie mógł wystartować w Rzymie. Treningi na oficjalnych obiektach mógł wznowić 13 kwietnia. Jego pierwsza otwarta sesja treningowa na korcie centralnym przyciągnęła wypełnione po brzegi trybuny, na których zasiadło 10500 kibiców. Włoska telewizja przeprowadziła transmisję na żywo.
Przed treningiem Sinner został uhonorowany wraz ze swoimi kolegami z zespołu grającego w Pucharze Davisa i tenisistkami rywalizującymi w Pucharze Billie Jean King po tym, jak obie włoskie reprezentacje wygrały w zeszłym roku najważniejsze tytuły drużynowe.
Lider światowego rankingu, który będzie walczył o pierwszy triumf w Rzymie w karierze, w pierwszej rundzie ma wolny los. Rywalizację rozpocznie więc od drugiej rundy w piątek lub sobotę przeciwko zwycięzcy starcia Argentyńczyka Mariano Navone z Włochem Federico Ciną.
Tytułu we włoskiej stolicy broni wicelider światowego rankingu Niemiec Alexander Zverev.