Mecz na początku nie układał się po myśli Magdy Linette. Polka w drugim gemie została przełamana, a po chwili Danielle Collins prowadziła już 4:1. Sytuacja odmieniła się w siódmym gemie, kiedy Linette odrobiła stratę, wygrywając gema serwisowego rywalki.
Przy stanie 5:5 Magda wywalczyła sobie break pointa, którego zamieniła na przełamanie, a następnie wykorzystała drugą piłkę setową na zwycięstwo 7:5 w pierwszej odsłonie.
Druga wyglądała zupełnie inaczej. Linette rozpoczęła od dwóch przełamań i prowadziła 3:0. Wydawało się, że zwycięstwo jest już na wyciągnięcie ręki, ale zaraz Polka straciła gema serwisowego i zrobiło się 3:2. Wtedy mieliśmy dłuższą przerwę, bo o pomoc medyczną poprosiła Amerykanka.
Magda dała się przełamać ponownie w ósmym gemie i był remis 4:4. Na szczęście Collins nie poszła za ciosem, bo w dziewiątym Linette wróciła na prowadzenie, a następnie obroniła dwa break pointy i wykorzystała pierwszą piłkę meczową. Spotkanie trwało godzinę i 47 minut.
Było to ich dopiero drugie spotkanie w ramach turniejów WTA. Pierwsze, również w USA w Indian Wells, ponad siedem lat temu wygrała Collins w trzech setach. Linette w tym tygodniu broni ponad 200 punktów do rankingu WTA, bo rok temu w tym samym czasie wygrała zawody rangi WTA 250 w Pradze.
Przeciwniczką Polki w drugiej rundzie będzie Rosjanka, zwyciężczyni starcia Anna Kalinskaja – Kamilla Rachimowa.