Więcej

Osaka chwali trenera Wiktorowskiego. "Jestem zaskoczona"

Osaka chwali trenera Wiktorowskiego. "Jestem zaskoczona"
Osaka chwali trenera Wiktorowskiego. "Jestem zaskoczona"PAP / EPA
Naomi Osaka po raz pierwszy od 2021 roku, rok po tym, jak zdobyła swój drugi tytuł mistrzowski na Flushing Meadows, zagra w trzeciej rundy wielkoszlemowego US Open .Japońska tenisistka jest zadowolona ze współpracy z trenerem Tomaszem Wiktorowskim.

27-letnia Osaka nie chce się wypowiadać na temat tego, czy czuje się już gotowa na grę na wysokim poziomie.

"Szczerze mówiąc, tak naprawdę nie wiem. Nie zależy mi już na tym, żeby wiedzieć. Po prostu zostawiam to w zawieszeniu" – powiedziała rozstawiona z numerem 23. Osaka po wyeliminowaniu Amerykanki Hailey Baptiste 6:3, 6:1 w drugiej rundzie w zaledwie w 70 minut.

"Zdaję sobie sprawę, że zrobiłam wszystko, co mogłam. Trenowałam bardzo ciężko. Jak się uda, to się uda" - dodała.

Cztery trofea Wielkiego Szlema Osaka zdobyła na kortach twardych: dwa na US Open, dwa na Australian Open. Od czasu jej tytułu w Nowym Jorku w 2020 roku, jej podróże na Flushing Meadows wyglądały następująco: porażka w trzeciej rundzie w 2021 roku, pierwszej w 2022 roku i drugiej w zeszłym roku. Nawierzchnia sprzyja mocnym serwisom i mocnemu, pierwszemu uderzeniu, z którego Japonka słynie najbardziej, co zaprezentowała w meczu z Baptiste, choć pokazała również chęć do zmiany tempa i rotacji.

Innym talentem, który Osaka wykorzystuje w tym tygodniu z wielkim powodzeniem, jest powrót do gry, która zmusza przeciwnika do defensywy. Zdobywa dużo punktów po returnach. Tak również było w w wygranym 6:3, 6:4 pojedynku z Belgijką Greet Minnen w pierwszej rundzie.

Po odpadnięciu w trzeciej rundzie Wimbledonu na początku lipca Osaka rozstała się z francuskim trenerem Patrickiem Mouratoglou i zaczęła współpracować z Tomaszem Wiktorowskim, który wcześniej prowadził Igę Świątek.

Osaka powiedziała, że z nowych elementów, do których zachęcił ją Wiktorowski jest skupienie się na precyzji uderzeń, „a niekoniecznie na zdobywaniu punktów przez większość czasu”. Japonka przyznała, że robią szybkie postępy. Jej wrażenie o szkoleniowcu szybko się zmieniło.

"Szczerze mówiąc, nie znałam go, myślałam, że jest bardzo groźny, bo jest bardzo wysoki i się nie uśmiecha" - stwierdziła.

"Teraz, kiedy pracujemy razem, widzę, że często się uśmiecha. Ma bardzo przyjazny uśmiech i jest on bardzo miły. To moja mała ciekawostka na temat Tomasza" - podsumowała.

Kolejną przeciwniczką Azjatki będzie reprezentująca Australię, rozstawiona z numerem 15., Daria Kasatkina.