Rublow został ukarany grzywną w wysokości 3000 dolarów po meczu drugiej rundy turnieju w Nowym Jorku z Amerykaninem Tristanem Boyerem.
"Kiedy mówisz do siebie i sam się ganisz, to moim zdaniem nie można cię za to ukarać grzywną. Jeśli przeklinasz sędziego głównego lub liniowego, to tak” – powiedział Rublow cytowany przez dziennik.
Rublow jest jedynym Rosjaninem, który wciąż rywalizuje wśród singlów tegorocznego US Open. W czwartej rundzie turnieju zagra z Kanadyjczykiem Felixem Augerem-Aliassime, który wyeliminował turniejową "trójkę" Niemca Alexandra Zvereva.
To nie pierwszy przypadek, gdy Rublow w niekontrolowany sposób zachowuje się na korcie. Warto wspomnieć edycję US Open 2024, kiedy to po jednym z nieudanych zagrań w starciu 1/8 finału z Bułgarem Grigorem Dimitrowem Rosjanin wpadł w szał. Zaczął wściekle uderzać rakietą w kort, a że robił to z dużą siła, to potrzebował interwencji medyków - uszkodził sobie nadgarstek.
Klika miesięcy wcześniej podczas meczu turnieju w Dubaju nakrzyczał na sędziego liniowego, nazywając go "kretynem". Początkowo władze ATP odebrały mu wszystkie punkty i nagrody finansowe, które wówczas uzbierał za występ. Po jego odwołaniu i przeprosinach cofnięto część sankcji, nakazując zapłacić karę w wysokości 36 tys. dolarów.