Iga Świątek wygrała turniej WTA 1000 w Pekinie. Mecz trwał zaledwie 69 minut
Wyrównany początek, a później dominacja Igi
Spotkanie rozpoczęło się od serwisu Igi Świątek, która straciła dwa punkty, ale w kolejnych była już bardzo skuteczna i objęła prowadzenie.
Obie tenisistki grały bardzo skutecznie przy własnych podaniach. Spotkanie stało na dobrym poziomie, a po wyrzuconym returnie Samsonowej, Iga wyszła na prowadzenie 3:2. Rywalka podjęła złą decyzję w kluczowej akcji, doszło do równowagi, a za moment Rosjanka zagrała w aut i pojawił się pierwszy w meczu break point. Ludmiła popełniła podwójny błąd serwisowy, co dało przełamanie i prowadzenie Igi 4:2.
Samsonowa zaczęła się nieco bardziej denerwować i nie trafiała już tak czysto, co przekładało się na kolejne punkty dla Igi. Świątek ostatecznie potwierdziła przełamanie. Polka utrzymywała swój poziom, a u Rosjanki zdecydowanie pojawiło się więcej nerwów. Samsonowa zagrała w siatkę, co dało Idze triumf 6:2 w pierwszej partii.
Triumf w 69 minut
Ludmiła weszła w drugą partię bardzo dobrze i zdobyła punkt po mocnym zagraniu, ale kolejne akcje kończyły się na korzyść Polki, która wygrała piątym gem z rzędu, co dało jej prowadzenie 1:0.
Rosjanka wróciła do dobrego poziomu, zaczęła grać nieco bezpieczniej i pozwalała mylić się Idze, do tego dołożyła dobry serwis, to spowodowało, że przerwała niekorzystną dla niej serię. Świątek ponownie straciła tylko punkt przy swoim serwisie, a łącznie w sześciu gemach serwisowych, straciła ich zaledwie siedem.
Kolejny gem był trudny dla Rosjanki, bo popełniała błędy, nie zdobyła nawet punktu, Iga ją przełamała i prowadziła już 3:1. Ludmiła chciała zagrać agresywniej, miała 30-15 przy podaniu Świątek, ale więcej punktów już nie zdobyła, po jej pomyłce w pobliżu siatki Polka wyszła na 4:1.
Kolejne dwa gemy były pewnie wygrane przez serwujące. Obraz gry się nie zmienił, Samsonowa starała się grać na ryzyku, a Iga pewnie trzymała się planu na ten mecz. Ludmiła przy stanie 5:2 serwowała po pozostanie w meczu.
Przy stanie 40-30 popełniła podwójny błąd serwisowy, następnie Iga minęła Rosjankę, która była przy siatce, co dało piłkę mistrzowską. Samsonowa posłała skrót w siatkę, co dało triumf Idze. Polka wywalczyła pierwszy tytuł rangi WTA 1000 w tym roku. Świątek rozpłakała się po ostatniej piłce i bardzo cieszyła się z tego sukcesu.
Dla Igi to piąty tytuł w 2023 roku i szesnasty w całej karierze. Świątek zagra jeszcze w turnieju WTA Finals i to będą jej ostatnie zawody w tym sezonie. Tam zmierzy się z najlepszymi tenisistkami.
Wynik meczu:
Iga Świątek (2) – Ludmiła Samsonowa 6:2; 6:2.