Pierwszy set pokazał, że gemy serwisowe nie będą wielką przewagą w tym spotkaniu. W pierwszych sześciu gemach oglądaliśmy aż pięć przełamań i Cirstea prowadziła 4:2. Następnie do końca seta obie pilnowały swojego podania i Rumunka wygrała 6:3.
W drugiej partii Cirstea prowadziła już 5:3, ale przy stanie 5:4 straciła podanie do zera, a losy seta rozstrzygały się w tie-breaku. Tam Sorana miała piłkę meczową przy stanie 6-5, ale ostatecznie przegrała 6-8.
Trzeci set rozpoczął się od trzech przełamań i Alexandra Eala prowadziła 3:1, co sprawiało, że była blisko zwycięstwa w całym meczu. Od tego moment jednak dużo lepiej wyglądała Cirstea i wygrała 6:4. Eala jednak może być zadowolona z występu w Madrycie, bo w pierwszej rundzie pokonała Łesię Curenko, która plasuje się na 41. miejscu w rankingu WTA i postawiła trudne zadanie Rumunce.
Sorana Cirstea w trzeciej rundzie zmierzy się ze zwyciężczynią starcia Iga Świątek – Wang Xiy. Rumunka do tej pory trzykrotnie grała z Polką i nie zdołała jeszcze wygrać. Iga pokonała Rumunkę w trzech setach podczas Australian Open 2022. Następnie ograła ją 6:2; 6:3 rok temu na Indian Wells i ponad dwa miesiące temu w Dausze, oddając jej tylko dwa gemy (6:1; 6:1).