Więcej

Zwycięski powrót Kamila Majchrzaka na mączkę po sukcesie podczas Wimbledonu

Zaktualizowany
Zwycięski powrót Kamila Majchrzaka na mączkę po sukcesie podczas Wimbledonu
Zwycięski powrót Kamila Majchrzaka na mączkę po sukcesie podczas WimbledonuPETER SCHNEIDER / EPA / Profimedia
Nie bez problemów, ale zwycięsko rozpoczął Kamil Majchrzak zmagania w szwajcarskim Gstaad (ATP 250). W trzech setach pokonał Terence'a Atmane'a 6:4, 3:6, 6:2 po godzinie i 50 minutach. W kolejnej rundzie zmierzy się ze sprawcą niemałej niespodzianki, Ignacio Buse.

Z sezonu na trawie w Wielkiej Brytanii obaj wracali w zupełnie odmiennych nastrojach. Kamil Majchrzak (81. ATP) osiągnął najlepszy wynik w karierze podczas Wimbledonu, dochodząc do 1/8 finału. Terence Atmane (127. ATP) dotarł do ćwierćfinału, ale podczas challengera w Nottingham, po szybkim odpadnięciu w Birmingham i Ilkley. 

Sprawdź szczegóły meczu Majchrzak – Atmane

Początek meczu nie mógł chyba ułożyć się lepiej dla Majchrzaka, którego przewaga nad rywalem była ogromna i zdawała się stale rosnąć. Nierówny i popełniający zbyt wiele błędów – w tym aż sześć podwójnych – Francuz dopiero przy stanie 0:4 zdołał się obudzić i po długiej walce obronił swojego pierwszego gema. Poziom trudności dla piotrkowianina wzrósł błyskawicznie, dał się przełamać, a po gemie na sucho dla 23-latka było już tylko 4:3 z perspektywy Majchrzaka. Obaj pewnie już bronili swoich serwisów i Polak wygrał 6:4 skutecznym serwisem w ostatnim gemie.

Piotrkowianin miał szansę na szybkie prowadzenie w drugim secie, jednak Francuz obronił się dwukrotnie, do zera wyszedł na 2:1, a w czwartym gemie doprowadził do równowagi, by przełamać Kamila po raz drugi w meczu. Z wysiłkiem potwierdził i było już 4:1. Pewność w gemach serwisowych nie uratowała 29-latka, który nie zbliżył się do odrobienia strat i przegrał 3:6 w drugim secie.

Na słabość rywala Polak nie mógł już liczyć. Po kwadransie pewnej gry w trzecim secie obaj mieli po dwa gemy, za to w piątym podwójny błąd Majchrzaka oznaczał break pointa. Udało się zniwelować zagrożenie, za to dwa precyzyjne ataki i wymuszony błąd Atmane’a doprowadziły do 0:40 przy podaniu Francuza. Już przy pierwszej okazji piłka posłana w narożnik kortu dała przełamanie. Piotrkowianin nie oddał punktu w gemie rywala, powtórzył to przy serwisie, a Atmane rzucił rakietą w ziemię. Wrócił do trybu chaosu i nerwów z początku pojedynku, a z pomocą taśmy Polak wywalczył meczbola przy podaniu rywala. Potężny aut 23-latka zamknął mecz. 

Pierwsza runda zakończyła się dla Majchrzaka w godzinę i 50 minut, a rywala w drugiej poznał po południu. Będzie nim zwycięzca z pary Ignacio Buse (167. ATP) - Laslo Djere (60. ATP). Serb był piątym najwyżej rozstawionym uczestnikiem turnieju w Gstaad, dlatego wydawał się naturalnym faworytem. Okazało się jednak, że kwalifikant z Peru odprawił Serba z kwitkiem, po ponad dwóch godzinach wygrywając 7:6(4), 1:6, 6:4.

Wybrane statystyki meczu Majchrzak - Atmane w Gstaad
Wybrane statystyki meczu Majchrzak - Atmane w GstaadFlashscore