Magdalena Fręch (28. WTA) bardzo dobrze weszła w mecz, bo już w pierwszym gemie przełamała rywalkę po uderzeniu Rosjanki w siatkę przy przewadze i objęła prowadzenie. Drugi gem również był bardzo wyrównany, Polka broniła break pointów, ale zakończyła go asem i było 2:0.
Fręch mogła pójść za ciosem, grała znakomite uderzenia i szybko zdobyła prowadzenie 40-0 przy podaniu Shnaider (13. WTA), ale kolejne pięć punktów zdobyła jej rywalka, co dało jej pierwszego gema w meczu i było 2:1 po 16 minutach gry.
Niestety ze stanu 2:0 40-0 i trzech break pointów bardzo szybko zrobiło się 2:3 z perspektywy Polki, a swój lepszy moment miała Rosjanka. Fręch prowadziła 40-15, wydawało się, że doprowadzi do remisu, ale tak się nie stało. Polka przy przewadze rywalki zagrała w aut i przegrała czwartego gema z rzędu. Diana nie weszła dobrze w siódmego gema, po zepsutym forhendzie na 0-30 uderzyła rakietą w kort, a za moment broniła trzech break pointów. Ponownie żadnego z nich nie wykorzystała Polka i było 2:5. Niestety set zakończył się już przy podaniu Fręch po jej uderzeniu w siatkę przy pierwszej piłce setowej wynikiem 2:6 w 41 minut.
Początek drugiej partii był obiecujący, bo Magdalena miała break pointa. On nie został wykorzystany, ale do stanu 2:2 obie pilnowały swojego podania. Niestety w szóstym gemie Polka straciła serwis i sytuacja mocno się skomplikowała.
Niespodziewanie po raz kolejny w meczu pojawiła się sytuacja, gdzie Magdalena prowadziła 40-0 przy podaniu rywalki, ale ponownie ta szansa nie została zamieniona przez Polkę na przełamanie. Shnaider obroniła serwis i Fręch była pod presją.
Polka nie zdołała sobie z nią poradzić, straciła gema do zera i przegrała 2:6; 2:6 w godzinę i 17 minut. Na tym etapie turnieju odpadała w niedzielę również Magda Linette. Iga Świątek rozpocznie zmagania od drugiej rundy.
Był to trzeci bezpośredni pojedynek Fręch i Shnaider. Rosjanka okazała się lepsza po raz drugi. Poprzednie starcia kończyły się na pełnym dystansie.
Wynik meczu:
Magdalena Fręch – Diana Shnaider (11) 2:6; 2:6.