Biało-czerwoni wystąpili w składzie: Ksawery Masiuk, Dominika Sztandera, Jakub Majerski, Katarzyna Wasick.
Ich wynik jest o 4.53 lepszy od dotychczasowego rekordu kraju, który ustanowiła czwórka KU AZS Uniwersytet Warszawski, z Masiukiem na czele, podczas kwietniowych mistrzostw Polski w Lublinie.
W eliminacjach najszybciej popłynęli Włosi – 3.42,19.
Walkę o medale w tej konkurencji zaplanowano na godz. 14.47 czasu polskiego.
Wcześniej, o godz. 13.54, w finale na 200 metrów st. motylkowym wystąpi Krzysztof Chmielewski, który awansował do decydującego wyścigu z drugim czasem półfinałów.
W środę eliminacji nie przebrnęli polscy pływacy startujący w konkurencjach indywidualnych.
Na 100 m st. dowolnym 20. miejsce zajął Kamil Sieradzki – 48,49. W stawce 110 zawodników najszybszy był David Popovici – 47,41. We wtorek na dystansie dwukrotnie dłuższym Polak był piąty, a Rumun zwyciężył.
Z kolei Adeli Piskorskiej czas 28,56 dał 26. pozycję na 50 m st. grzbietowym. Przed rokiem Polka była szósta w MŚ w Dausze. Eliminacje wygrała Kylie Masse z Kanady – 27,46.
W drodze po trzecie złoto w tej imprezie jest natomiast jej rewelacyjna 18-letnia rodaczka Summer McIntosh, która czasem 2.07,07 była najlepsza w eliminacjach 200 m st. motylkowym. Wcześniej Kanadyjka wygrała rywalizację na 400 m st. dowolnym i 200 m st. zmiennym.
W Singapurze zaprezentował się wreszcie Leon Marchand. Zdobywca czterech złotych medali olimpijskich przed rokiem w Paryżu, uzyskał najlepszy wynik – 1.57,63 – w eliminacjach na 200 m st. zmiennym. Francuz planuje start tylko w dwóch konkurencjach, ale w obu jego celem są rekordy globu.