Więcej

Świątek spadnie na siódme miejsce rankingu, ale najtrudniejsze ma za sobą

Świątek spadnie na siódme miejsce rankingu, ale najtrudniejsze ma za sobą
Świątek spadnie na siódme miejsce rankingu, ale najtrudniejsze ma za sobąPhoto by ALAIN JOCARD / AFP
W turniejach w Madrycie, Rzymie i French Open w Paryżu Iga Świątek musiała bronić aż 4000 punktów do rankingu tenisistek. Ostatecznie wywalczyła 1235 pkt i w poniedziałkowym notowaniu listy WTA spadnie na siódme miejsce. Reszta obecnego roku będzie pod tym względem dla niej łatwiejsza.

Ranking skonstruowany jest w taki sposób, że uwzględnia punkty zdobyte w ostatnich 52 tygodniach. To oznacza, że jeśli wygrało się jakiś turniej, to rok później jedynie broni się stanu posiadania po tych zawodach, a każdy gorszy wynik niż w poprzedniej edycji oznacza zmniejszenie dorobku.

Świątek w poprzednim sezonie została pierwszą od 12 lat tenisistką, która wygrała następujące po sobie zawody w stolicach Hiszpanii, Włoch i Francji. Teraz stała się w pewnym sensie ofiarą swojej kosmicznej formy sprzed roku.

Tym razem w Madrycie i Paryżu odpadła w półfinale, a w Rzymie już w trzeciej rundzie. Tak duża różnica w wynikach musiała mieć swoją rankingową cenę. Po włoskim turnieju spadła z drugiego na piąte miejsce, a w poniedziałek po wielkoszlemowym French Open obniży się jeszcze o dwie pozycje.

Teraz jednak Świątek znacznie łatwiej będzie powiększać dorobek. W Wimbledonie 2024 odpadła bowiem w trzeciej rundzie, co dało jej tylko 130 pkt. Z powodu pozytywnego wyniku testu antydopingowego przed WTA Finals wystąpiła jeszcze tylko w Cincinnati i US Open. W dodatku w konsekwencji wspomnianych perypetii już straciła punkty za półfinał w Cincinatti. Do obrony pozostaje więc 430 za nowojorski ćwierćfinał.

Ranking WTA sprzed Rolanda Garrosa
Ranking WTA sprzed Rolanda GarrosaFlashscore

Polka w najbliższym notowaniu będzie miała 4618 punktów. Prowadząca w zestawieniu Aryna Sabalenka jest poza zasięgiem rywalek. W sobotnim finale French Open przegrała z Coco Gauff, ale i tak będzie miała aż 11553 pkt. Druga Amerykanka natomiast 8083 pkt.

Do plasującej się na trzeciej pozycji Amerykanki Jessiki Peguli, której uległa w 1/4 finału US Open, Świątek będzie tracić 1865 pkt.

Sabalenka pod presją znajdzie się od sierpnia. W Cincinnati, Nowym Jorku i Wuhan to ona zdobyła 4000 pkt. Każdy sukces w tych zawodach będzie więc dla Świątek podwójnie korzystny. Nie tylko sama może powiększyć dorobek, ale również przy okazji uszczupli konto Białorusinki.

Wcześniej jednak będzie przede wszystkim rozpoczynający się 30 czerwca Wimbledon. W nim Sabalenka ma czystą kartę, bo rok temu zabrakło jej w Londynie z powodu kontuzji.

Dla Gauff natomiast najtrudniejszy będzie sam finisz sezonu, bo w poprzednim wygrała w Pekinie i WTA Finals, zdobywając łącznie 2300 pkt. W Wimbledonie i US Open odpadała w 1/8 finału, co dało po 240 pkt.