Więcej

Verstappen liczy głównie na wycofanie się rywali, by utrzymać szanse na tytuł F1

Max Verstappen z Red Bull podczas Grand Prix Meksyku
Max Verstappen z Red Bull podczas Grand Prix MeksykuCARL DE SOUZA / AFP

Czterokrotny mistrz Max Verstappen przyznał, że będzie musiał polegać na wycofaniu się z wyścigu innych kierowców, jeśli chce podtrzymać walkę o piąty tytuł mistrza świata Formuły 1, wygrywając niedzielne Grand Prix Meksyku.

Po tym, jak w kwalifikacjach zajął piąte miejsce dla Red Bulla, za McLarenem z Lando Norrisem na pole position, dwoma Ferrari oraz George'em Russellem z Mercedesa, Verstappen narzekał na trudny i frustrujący dzień.

"Każde okrążenie, które przejechałem w ten weekend, było słabe" - powiedział. "Na krótkim i długim przejeździe, nigdy nie czułem się komfortowo i to nagle nie zmieni się na lepsze jutro. Nie ma mowy o odrabianiu strat, gdy nie ma tempa... Potrzebuję, żeby ktoś przede mną się wycofał, jeśli mam awansować".

"Gdybyśmy wiedzieli, co jest nie tak, moglibyśmy to zmienić, ale niestety nie wiemy i próbowaliśmy już wielu rzeczy. To po prostu nie działa" - powiedział.

"I to nie przez brak starań" - dodał Verstappen. "Wiedziałem już od początku Q1, że podczas pierwszego przejazdu to nie będzie mój dzień".

Verstappen zmniejszył stratę ze 104 punktów do zaledwie 40 do lidera cyklu, Oscara Piastriego z McLarena, od końca sierpnia, notując trzy zwycięstwa i dwa drugie miejsca w pięciu wyścigach.

Wie jednak, że musi utrzymać serię niemal perfekcyjnych wyników, jeśli chce sięgnąć po niespodziewany, ale spektakularny piąty tytuł w tym roku.