Raimund do konkursu przystąpił z pozycji lidera i nie zawiódł. Reprezentant gospodarzy wyprzedzał dotychczas Japończyka Sakutaro Kobayashiego o 42 i Austriaka Niklasa Bachlingera o 48 pkt.
Niemiec po pierwszej serii był drugi, skacząc na odległość 131 m. W finałowej serii oddał trzeci najdłuższy skok (136), co wystarczyło mu do drugiego miejsca i triumfu w klasyfikacji generalnej. W sobotę przegrał o 7,3 pkt z mistrzem olimpijskim z Pekinu, Ryoyu Kobayashim (144/134) - 270,2 pkt. Trzeci był Słoweniec Domen Prevc (135/134, który był gorszy o Japończyka o 11,9 pkt.
Najlepiej z szóstki Polaków zaprezentował się debiutujący w zawodach najwyższej rangi Kacper Tomasiak, który był ósmy za skoki 132 na odleglość 132 i 126 m. 18-letni skoczek LKS Klimczok Bystra niedawno wygrał klasyfikację generalną Letniego Pucharu Kontynentalnego i wywalczył dodatkowe miejsce dla Polski na pierwszy period zimowego Pucharu Świata, który rozpocznie się 21 listopada w norweskim Lillehammer.
W finałowej stawce wystąpiło jeszcze trzech Polaków, kórzy ostatecznie zamknęli drugą dziesiątkę zawodów. Osiemnaste miejsce zajął Piotr Żyła, dziewiętnasty był Dawid Kubacki, a dwudziesty - w swoim ostatnim indywidualnym starcie w LGP w karierze - Kamil Stoch.
Paweł Wąsek po skoku na 116 m zakończył zawody na 35 pozycji, a Aleksander Zniszczoł zaprezentował się jeszcze gorzej - 44. (114,5).
Triumfatorem Letniej Grand Prix 2025 został Philipp Raimund (490 pkt). Reprezentant Niemiec wyprzedził Sakutaro Kobayashiego (392) i Niklasa Bachlingera (391). Najlepszy z Polaków Kamil Stoch zakończył sezon na piątej pozycji - 319 pkt.
Na niedzielę w Klingenthal zaplanowano konkurs drużyn mieszanych, zamykający tegoroczną edycję Letniej Grand Prix.
