"Faza grupowa ma nam posłużyć jako przygotowanie do 1/8 finału i kolejnych etapów turnieju"
Polski zespół po zakończonych sukcesem w postaci srebrnego medalu igrzyskach w Paryżu przeszedł przebudowę. W sezonie poolimpijskim na roczną przerwę od kadry zdecydowało się pięciu zawodników: rozgrywający Marcin Janusz i Grzegorz Łomacz, atakujący Łukasz Kaczmarek, środkowy Mateusz Bieniek i libero Paweł Zatorski.
W składzie na mistrzostwa świata, które od tego roku rozgrywane będą co dwa lata, a nie cztery jak wcześniej, znalazło się za to trzech całkowitych debiutantów: atakujący Kewin Sasak, środkowy Jakub Nowak i libero Maksymilian Granieczny. Turniej na Filipinach będzie też pierwszym tej rangi w reprezentacyjnej karierze rozgrywających Marcina Komendy i Jana Firleja oraz środkowego Szymona Jakubiszaka.
Biało-czerwoni, liderzy światowego rankingu, trafili do grupy B, w której ich rywalami będą zespoły znacznie niżej notowane: Holandia (FIVB 19.), Katar (20.) i Rumunia (22.). Strata seta w spotkaniach z tymi zespołami będzie niespodzianką, natomiast utrata punktu – sensacją.
"Oczekuję, że rozbijemy ich wszystkich 3:0. Mówię poważnie. To jest podejście, którego chcę od zawodników. Rumunia nie gra w większości turniejów, więc nie znam jej mocnych stron. Nie znam ani jednego zawodnika grającego w Katarze. Naszym celem jest wyjście z grupy z dziewięcioma punktami. Faza grupowa ma nam posłużyć jako przygotowanie do 1/8 finału i kolejnych etapów turnieju" – powiedział serbski szkoleniowiec Polaków.
Także środkowy Jakub Kochanowski zapewnił, że drużyna od początku zamierza grać na wysokich obrotach.
"Jakiekolwiek potknięcie w tej grupie może nam bardzo mocno skomplikować życie w dalszej części turnieju, więc myślę, że nie będziemy myśleć od razu o fazie pucharowej. Na pewno skupimy się, żeby każdego przeciwnika pokonać i grać jak najlepiej, poprawiać się z meczu na mecz. Nie jest tajemnicą, że jesteśmy faworytem tej grupy i zrobimy wszystko, żeby ją wygrać, ale będzie to na pewno część procesu łapania pewności siebie i dobrej dyspozycji" – podkreślił Kochanowski.
Komenda dodał, że niezależnie od marki rywala, biało-czerwoni potraktują wszystkich z szacunkiem.
"Spośród pierwszych przeciwników najmocniejsza wydaje się Holandia, która występuje w Lidze Narodów. Rumunia i Katar to zespoły, które rzadko spotyka się na swojej drodze w takich imprezach. Ale podchodzimy z dużym szacunkiem do każdego, bo choć są to teoretycznie niżej notowani rywale, to nie znaczy, że nie potrafią grać w siatkówkę" – ocenił pierwszy obecnie rozgrywający kadry.
Polska w gronie największych faworytów MŚ
Aktualni wicemistrzowie świata i olimpijscy, a także mistrzowie Europy to jedni z głównych faworytów turnieju w Manili. Od kiedy ich trenerem w 2022 roku został Grbic, nie schodzą z podium. W tym roku wygrali Ligę Narodów i są na dobrej drodze, by powtórzyć wyczyn z 2023 roku, gdy zdobyli złoto dwóch imprez w sezonie – najpierw właśnie Ligi Narodów, a następnie europejskiego czempionatu.
W trakcie przygotowań do mundialu reprezentacja Polski rozegrała cztery mecze towarzyskie. Podczas Memoriału Huberta Jerzego Wagnera w Krakowie nie zaprezentowała się najlepiej, wygrała tylko ze słabą w tym sezonie Serbią 3:0, natomiast przegrała wyraźnie 0:3 z Brazylią i 1:3 z Argentyną. Kilka dni później zrewanżowała się jednak "Canarinhos", triumfując 4:0 w ostatnim spotkaniu towarzyskim w Łodzi.
Podopieczni trenera Grbica mają sobie i kibicom coś do udowodnienia po tym, jak przegrali finał mistrzostw świata w 2022 roku w Katowicach z Włochami, a także rok temu w Paryżu finał igrzysk olimpijskich z Francuzami. Tych pierwszych pokonali jednak w finale tegorocznej edycji Ligi Narodów, jak i w decydującym meczu mistrzostw Europy w 2023 roku w Rzymie. Z tymi drugimi nie potrafią natomiast wygrać w ważnych spotkaniach od 2021 roku, gdy ulegli im w Tokio w olimpijskim ćwierćfinale.

Właśnie Włosi i Francuzi, którzy mogą się spotkać w 1/8 finału lub ćwierćfinale, zaliczają się razem z Polakami do grona faworytów MŚ. Z jedną z tych ekip Polacy mogą zagrać w półfinale. Dopiero w finale natomiast mogą czekać Brazylijczycy, kolejna z drużyn typowanych do najwyższych laurów.
Biało-czerwoni rozpoczną mundial w sobotę meczem z Rumunią. Dwa dni później zagrają z Katarem, a rundę grupową zakończą 17 września starciem z Holandią.
Do fazy pucharowej awansują po dwie najlepsze drużyny z każdej z ośmiu grup. Polska grupa spotka się z gr. G, w której rywalizują Japonia, Kanada, Turcja i Libia. Mecze 1/8 finału zaplanowano w dniach 20-23 września. Ćwierćfinały rozegrane zostaną 24-25 września. Półfinały odbędą się 27 września, natomiast mecze o medale dzień później.
Kadra reprezentacji Polski siatkarzy na MŚ:
Rozgrywający: Jan Firlej, Marcin Komenda;
Przyjmujący: Tomasz Fornal, Wilfredo Leon, Kamil Semeniuk, Artur Szalpuk;
Środkowi: Norbert Huber, Szymon Jakubiszak, Jakub Kochanowski, Jakub Nowak;
Atakujący: Bartosz Kurek, Kewin Sasak;
Libero: Maksymilian Granieczny, Jakub Popiwczak.