Polki na rozpoczęcie mistrzostw świata w Tajlandii mierzyły się z debiutantkami na tej imprezie, reprezentantkami Wietnamu. Wcześniej odbyło się inne spotkanie "polskiej" grupy, w którym Niemki pokonały bez straty seta Kenijki, ale miały z nimi sporo problemów, bo partie kończyły się do 22, 8 i 20.
Sensacyjnie pierwszy set dla Wietnamek
Mecz rozpoczął się od asa serwisowego Wietnamek, co było zaskakujące, ale po asie serwisowym Czyrniańskiej Polki wyszły na prowadzenie 4:2, jednak po kolejnym punkcie z zagrywki rywalek był remis 5:5.
Po wyrównanym początku biało-czerwone zaczęły uzyskiwać przewagę. Po bloku Magdaleny Stysiak zrobiło się 14:11 i grę przerwał Kiet Tuan Nguyen. Po czasie Wietnamki zdobyły cztery punkty z rzędu, objęły prowadzenie (15:14) i czas wziął Stefano Lavarini.
Niewiele to zmieniło i po kolejnej dobrej akcji Wietnamki odskoczyły na 19:17, a po błędzie Stysiak zrobiły się trzy punkty przewagi, co sprawiło, że znowu grę przerwał Lavarini. Wietnamki prowadziły 21:18, ale za moment to Polki wyszły na 23:21. Niestety od tego momentu biało-czerwone grały źle, a przy piłce setowej dla rywalek błąd popełniła Wenerska, co sprawiło, że sensacyjnie przeciwniczki wygrały 25:23.
Polki w końcu wskoczyły na właściwe tory
W drugiego seta Polki weszły już z dużo większą jakością, od początku dominowały i przy prowadzeniu 7:3 czas wziął selekcjoner Wietnamek. Przerwa nie pomogła rywalkom, bo po ataku Stysiak było już 9:3. Magdalena Jurczyk posłała asa, co dało wynik 13:5 i już bezpieczną przewagę.
Martyna Czyrniańska posłała asa i Polki prowadziły już 19:7, a po bloku Łukasik i błędzie Wietnamek było już 23:9. Partia zakończyła się asem serwisowym Martyny Łukasik i wynikiem 25:10.
Kolejny pewny set dla biało-czerwonych
Polki od początku trzeciej odsłony dominowały i po bloku Stysiak prowadziły 3:0. Przy stanie 6:2 doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Głowami zderzyły się Katarzyna Wenerska i Magdalena Jurczyk, ale na szczęście żadna z Polek nie ucierpiała.
W kolejnych akcjach dominowały biało-czerwone, a selekcjoner Wietnamek szukał sposobu na powstrzymanie Polek. Przy wyniku 18:10 wziął czas, ale to niewiele pomogło. Po kapitalnym ataku Stysiak było już 20:11. Ataki Korneluk i Stysiak dały piłki setowe (24:12). Druga partia zakończyła się błędem przeciwniczek.
Fatalny początek czwartego seta, ale jest triumf za komplet punktów
Czwarta odsłona rozpoczęła się źle dla Polek, bo po asie serwisowym Wietnamki prowadziły 2:0, a za moment po kolejnym asie i błędzie Łukasik było już 6:1, a grę przerwał Stefano Lavarini. Na szczęście szybko zaczęły odrabiać stratę, bo po ataku Stysiak i błędzie rywalek zrobił się remis 8:8. Biało-czerwone wyszły na prowadzenie po bloku Korneluk, a przy wyniku 11:9 grę przerwał trener Wietnamek. Po asie serwisowym przeciwniczki doszły do remisu (11:11), ale po ataku Korneluk było już 13:11.
Znakomity blok Stysiak i Korneluk dał powiększenie przewagi do czterech punktów (16:12) i czas wziął Kiet Tuan Nguyen. Korneluk posłała asa na 18:13, przybliżając Polki do triumfu. Przy stanie 19:15 po raz pierwszy w meczu Lavarini dokonał zmian. Na plac gry weszły Smarzek i Kowalewska. Wietnamki postraszyły jeszcze w końcówce, ale po ataku Stysiak były piłki meczowe (24:21).
Mecz zakończył się "gwoździem" Stysiak i zwycięstwem w czwartej partii 25:22. Polska atakująca była zdecydowanie zawodniczką meczu i zdobyła aż 29 punktów.
Kolejne mecze Polki zagrają w poniedziałek 25 sierpnia o 15:30 z Kenią i w środę 27 sierpnia o tej samej godzinie z Niemkami.
Wynik meczu:
Polska – Wietnam 3:1; (23:25; 25:10; 25:12; 25:22)