Obie drużyny przystępowały do turnieju jako trzecia i czwarta drużyna fazy zasadniczej Ligi Narodów i stanęły przeciwko sobie w walce o brązowy medal, który podopieczne Stefano Lavariniego zdobyły w dwóch poprzednich edycjach. Polki w ćwierćfinale zostały rozbite przez Włoszki, a Japonki po bardzo zaciętym meczu przegrały 2:3 z Brazylijkami i miały kilka godzin odpoczynku mniej od biało-czerwonych, bo ich pojedynek zakończył się w sobotę po 22.
Kapitalny pierwszy set w wykonaniu Polek, Japonki bezradne
Spotkanie rozpoczęło się od długiej akcji, którą Polki wygrały po mocnym ataku Magdaleny Stysiak, a następnie skutecznie atakowały Czyrniańska i Łukasik, a błąd popełniła Wada i było 5:1, a grę przerwał Ferhat Akbas. Jurczyk po czasie szalała w bloku, a biało-czerwone prowadziły 7:2.
Polki bardzo pewnie grały w kolejnej fazie seta i po mocnym uderzeniu Stysiak było już 14:7 i ponownie o czas poprosił szkoleniowiec Japonek. Po kolejnym bloku Jurczyk i błędzie Shimamury przewaga jeszcze wzrosła (19:10). Biało-czerwone od tego momentu straciły trzy punkty z rzędu, ale po uderzeniu Czyrniańskiej i bloku Korneluk było 21:13. Pojedynczy blok naszej kapitan na środku dał piłki setowe. Partia zakończyła się błędem rywalek w polu serwisowym wynikiem 25:15.
Biało-czerwone całego seta goniły wynik, w końcówce prowadziły, ale przegrały
W drugiego seta lepiej weszły Japonki, które po zerwanym ataku Korneluk przegrywały 0:3. Polki miały problem w przyjęciu zagrywki, a po ataku Ishikawy przeciwniczki prowadziły 7:2. Po ataku Wady w aut przewaga stopniała tylko do dwóch punktów (7:9), a po asie serwisowym Czyrniańskiej było 10:12.
Przy stanie 12:15 podwójną zmianę zrobił Stefano Lavarini. Na plac gry weszły Grabka i Smarzek. Po kilku akcjach duet Wenerska i Stysiak wrócił na parkiet i po mocnym uderzeniu naszej atakującej wynik zmalał do 18:19 i czas wziął Akbas. Za moment po długiej akcji grę przerwał Lavarini (18:20).
Biało-czerwone wyszły na prowadzenie 22:21 po błędzie Japonek i znowu selekcjoner Japonek zatrzymał rywalizację. Yoshino wykonała dobry atak i to rywalki zdobyły piłkę setową (23:24) i Lavarini zaprosił swoje podopieczne do siebie po raz drugi. Seki posłała asa serwisowego i zakończyły partię wynikiem 26:24.
Wielki powrót biało-czerwonych i dominacja w trzeciej partii
Japonki rozpoczęły dobrze (3:1), ale po bloku Korneluk i błędzie Ishikawy Polki prowadziły 4:3. Biało-czerwone powoli budowały swoją przewagę i przy stanie 14:11 grę przerwał Akbas. Po przerwie Polki wciąż grały bardzo dobrze, a po ataku Czyrniańskiej oraz dwóch błędach rywalek było już 18:13 i znowu czas wciąż szkoleniowiec rywalek.
Po bloku Korneluk i ataku Stysiak przewaga wynosiła już siedem punktów (21:14). Dwa skuteczne ataki Łukasik dały piłki setowe (24:14). Partia zakończyła się wynikiem 25:16 punktem zdobytym przez Korneluk.
Polskie siatkarki brązowymi medalistkami Ligi Narodów
Świetnie weszły biało-czerwone w czwartą partię, prowadziły 3:0 i szybko zareagował Ferhat Akbas. Potężny atak Stysiak sprawił, że było 5:1. Przewaga stopniała po bloku Japonek na Łukasik (5:7), a za moment był już remis 7:7 i czas wziął Lavarini. Polki odskoczyły na dwa punkty po bloku Stysiak (12:10), ale po dotknięciu siatki przez naszą atakującą ponownie był remis 12:12, a po dwóch bardzo dziwnych akcjach biało-czerwone przegrywały 13:14.
Końcówka przyniosła sporo emocji. Polki prowadziły 21:19 po znakomitej kiwce Stysiak, a wtedy grę przerwał Akbas, gdy wydawało się, że Japonki dojdą do remisu, to zatrzymał je nasz blok (22:20). Za moment kolejny blok dał już trzy punkty przewagi. Po dobrym ataku Łukasik pojawiły się pierwsze piłki meczowe (24:22). Spotkanie zakończyło się skutecznym atakiem Stysiak.
Biało-czerwone po raz trzeci z rzędu zdobyły brązowy medal Ligi Narodów. W dwóch poprzednich edycjach były lepsze w pięciosetowych bojach od Brazylijek i Amerykanek. Najwięcej punktów dla Polek zdobyła Magdalena Stysiak (18). Świetne zawody zaliczyła także Agnieszka Korneluk, która zdobyła 16 "oczek", w tym aż 8 blokiem.
Wynik meczu:
Polska – Japonia 3:1 (25:15; 24:26; 25:16; 25:23)